Rozdział 18

1.6K 108 19
                                    

Pokój był w różnych odcieniach szarości i bieli. Przy oknach stała niska kanapa z szarymi poduszkami, tak jak zawsze chciałam żeby czytać książki i patrzeć na świat z okna, trochę dalej stała biała szafa na ubrania a koło tego toaletka z pięknym dużym lustrem na przeciwko tego stało wielkie podwójne  łóżko po dwóch stronach jego stały stoliczki nocne z lampkami i wszystko tak do siebie pasowało.

-Tu macie jeszcze jedne drzwi-powiedziała pani otwierając je koło toaletki, za nimi była tak samo piękna łazienka. Była w kolorze błękitnym i też miała wielkie  piękne lustro, ogromną wannę i do tego prysznic. Czułam się jak w śnie.

-Tylko niestety musicie być razem w pokoju bo niestety reszta pokoi jest zajęta przez domowników

-Dobrze, to dla nas nie problem-odpowiedział za nas oboje Luke i tak  jak tylko on potrafi się uśmiechnął z tymi swoimi przesłodkimi dołeczkami. Nie ja tak nie mogę myśleć, nie  stop.

-Tak nie ma problemu. Najwyżej Luke będzie spał na kanapie - powiedziałam i jak tylko potrafiłam najsłodziej się uśmiechnęłam do niego, a on tak na mnie spojrzał zrezygnowany. O jej biedny Luke myślał o czymś więcej. Nie takie numery ze mną.

-Dobrze to teraz się rozpakujcie a resztę domowników poznacie na kolacji-powiedziała i zamknęła drzwi.

hej rozdziały jak na razie będą co tydzień bo musze się wziąć za naukę.  

Zostań ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz