12

1.8K 149 27
                                    

Wszedłem do domu trzskając drzwiami i nie zwracając uwagi na nikogo. Chciałem iść do Alisy by z nią porozmawiać o tym artykule, ale zdecydowałem się podjąć inne kroki. Ciekawe jak zareaguje, gdy będę ją ignorował. Uśmiechnąłem się krzywo i wszedłem do swojego pokoju. Rzuciłem torbę w kąt po czym położyłem się na łóżku. Patrzyłem w sufit nie wiedząc co mam myśleć. Co ta dziewczyna ze mną zrobiła? Byłem pewny, że już nigdy jej nie zobaczę, a tymczasem Alisa od tak przyjechała do mojego domu i kompletnie zawróciła mi w głowie Westchnąłem zmęczony. Nic już nie jest takie jak dawniej...

Alisa POV:
Otworzyłam oczy i przeciągnęłam się na łóżku. Zerknęłam na zegarek 8:05. Co?! Zerwałam się z łóżka. Spóźnię się do szkoły! Szybko ubrałam mundurek, wrzuciłam książki do torby po czym wbiegłam z rezydencji kierując się w stronę liceum. Gdy byłam na miejscu tzn. Stałam pod budynkiem pochyliłam się i zaczęłam głęboko oddychać. Myślałam, że mam lepszą kondycję. Po uspokojeniu oddechu skierowałam się w stronę sali. Była 8:25, zastanawiałam się czy by czasem nie odpuścić sobie matematyki (w końcu i tak jej nie lubię) ale stwierdziłam, że wolę nie narażać się nauczycielowi. Zapukał am po czym weszłam do klasy. Wszyscy skierowali na mnie swoje spojrzenie, na prawie wszyscy. Jedynie Akashi sprawiał wrażenie jakby nic go to nie obchodziło. Dziwne, myślałam, że pośle mi swój zadziorny uśmiech czy coś w tym stylu, a tymczasem on w ogóle nie zwrócił na mnie uwagi.

- Przepraszam za spóźnienie - powiedziałam cicho pochylając głowę po czym poszłam na swoje miejsce.

- Widzę, że księżniczka jednak postanowiła wstać - mruknął sarkastycznie czerwonowłosy nawet się do mnie nie odwróciwszy. Wywróciłam oczami, ale mu nie powiedziałam. Wyjęłam podręcznik i zaczęłam się "uczyć" chociaż nie wiem czy można było nazwać to nauką. Po prostu się patrzyłam na książkę.

Po pewnym czasie trochę mnie zirytowało zachowanie Akashiego. Dlaczego mnie ignoruje? Przecież wczoraj wszystko było dobrze, prawda? Zerknęłam w jego stronę, ale on wyglądał przez okno. Pokręciłam głową ze zrezygnowaniem. O co chodzi? Zadzwonił dzwonek, a Seijūro natychmiast zerwał się z krzesła i wyszedł z klasy. Patrzyłam na jego miejsce próbując zrozumieć co sprawiło, że się tak zachowuje, ale nie mogłam nic wymyślić. Nawet nie zauważyłam, że podeszła do mnie Yumi.

- Co się stało Akashiemu?

- Nie wiem. Dziwnie się zachowuje - mruknęłam pod nosem.

- A może... - zaczęła, ale wstałam i bez słowa ją wymijając wyszłam z sali. Co sprawiło, że czerwonowłosy mnie ignoruje? To pytanie wisiało nade mną jak jakaś klątwa. Szłam korytarzem mijając roześmianych uczniów. Chyba tylko ja byłam przygnębiona. Nagle się zatrzymałam słysząc znajomy głos.

- Akashi.. no dalej.. wiem, że tego chcesz - prawie parsknęłam śmiechem.

- Przestań - warknął chłopak, a ja lekko się wychyliłam zza rogu. Oh.. więc tą dziewczyną była Mei. Dziewczyna jedną dłoń położyła mu na karku, a drugą na klatce piersiowej. Po chwili zaczęła się do niego przybliżać. Seijūro strącił jej ręce po czym ją odepchnął, ale blondynka się nie poddawała.

- Czego ty nie rozumiesz w słowie "przestań"? - w jego oku zobaczyłam złoty błysk, więc szybko się schowałam. Usłyszałam cichy chichot Mei i zirytowane westchnięcie czerwonowłosego, a potem oddalając się kroki. Odetchnęłam z ulgą na całe szczęście nie zauważyli, że podsłuchiwałam.

Podskoczyłam przestraszona czując czyjąś rękę na moim ramieniu. Odwróciłam się i zobaczyłam Yumi, która patrzyła na mnie ze zmarszczonymi brwiami.

- Co tu robisz? - zapytała podejrzliwie.

- Ja..um.. - już miałam coś powiedzieć, ale zbyła mnie machnięciem ręki.

Akashi Seijūro xOCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz