Special

1.1K 93 12
                                    

Shot nie jest powiązany z fabułą książki. Miłego czytania.

*********

Siedziałam obok Seijūro w samochodzie podziwiając widoki. Jechaliśmy nad morze, na początku chciałam wziąć ze sobą kilku przyjaciół, ale tak jak się spodziewałam chłopak kategorycznie odmówił.

- Nudzi mi się.

- To licz drzewa.

- Za szybko jedziemy.

- Nic ci na to nie poradzę. - spojrzał na mnie znad książki.

Jakim cudem on jest zawsze taki zdystansowany? Ja nawet przy otwieraniu lodówki pokazuję moje emocje.

Westchnęłam po czym położyłam głowę na jego ramieniu i przymknęłam oczy. Co jakiś czas na zakrętach czułam jak przyciąga mnie do siebie, żebym się nie obiła. 

- Ali.. - ktoś mnie szturchnął.

Przetarłam twarz po czym otworzyłam oczy. Patrzyłam prosto w czerwone tęczówki chłopaka.

- Co jest? - mruknęłam niewyraźnie.

- Dojechaliśmy. - oznajmił z małym uśmiechem.

Od razu się podniosłam i wyszłam z samochodu aby rozprostować nogi. Wzięłam głęboki wdech; dawno nie byłam nad morzem.

- Chodź. - mruknął po czym chwycił mnie za nadgarstek.

- Gdzie idziemy?

Rozejrzałam się dookoła, znajdowaliśmy się na jakieś drodze; nie wiedziałam dokąd prowadzi.

- Do naszego tymczasowego domu. - odparł cały czas idąc przed siebie.

- Czyli? - zapytałam, a chwilę potem ujrzałam willę z basenem.

No tak.. przecież to Akashi, mogłam się tego spodziewać. Pokręciłam głową z rozbawieniem.

- Co cię tak bawi? - zerknął na mnie mnie z uniesioną brwią.

- Nic. - mruknęłam nadal się uśmiechając.

Czerwonowłosy mruknął coś pod nosem, a potem zatrzymał się przed drzwiami i je otworzył wchodząc do środka.

- Wow. - powiedziałam cicho.

Wystrój wnętrza różnił się od głównej rezydencji Akashiego, ale i tak było tu dość.. ekstrawagancko.

- Nie stój w wejściu. - przesunęłam się.

Podeszłam do Seijūro, a potem się do niego przytuliłam. Takiego chłopaka to ze świecą szukać.

- Uwielbiam dzień, w którym cię poznałam. - szepnęłam.

Chłopak zaśmiał się cicho.

- Cóż.. ja na początku miałem cię za łamagę. - odsunęłam się i spojrzałam na niego ze zmarszczonymi brwiami.

- Ha?! - czerwonowłosy pstryknął mnie w nos.

- Nie złość się, dostałaś piłką prosto w czoło, a krzyczałem uwaga.

Zaplotłam ramiona na piersi.

- Przykro mi, że nie miałam takiego refleksu jak ty. - prychnęłam.

Zanim zdążyłam się zorientować Akashi przyciągnął mnie do  siebie i musnął moje wargi swoimi.

*******

- Sei, chodźmy na plażę. - stałam przed nastolatkiem, który nie zwracał na mnie uwagi. 

- Masz basen.

Akashi Seijūro xOCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz