Nie widziałam się z Maxem od dwóch dni, po tym jak chciałam go zabić wazonem z kwitami , woli pisać smsy . Dzisiaj jest sobota,a co za tym idzie moje wielkie wyjście.
Ubieram się w moja nową czarna kieckę, jest bardzo sexowna. Włosy zostawiam rozpuszczone. Robię makijaż i z dumą stwierdzam, że jestem bardzo sexi. Do klubu jedziemy taxówką, zabrałyśmy też ze sobą Emily i mam babski wieczór. Elena została z Aidenem u Grega. Co dwie głowy to nie jedna. Przed klubem jest straszny tłum, podchodzę do ochroniarza, który stoi przed wejściem i podaje mu swoje nazwisko, wpuszcza nas bez sprawdzania na liście gości. Kelnerka prowadzi nas do loży Vip, z której jest widok na cały parkiet. Muzyka dudni w uszach, światła w klubie są przyciemnione, a ja mam wrażenie, że znowu mam 24 lata-ale czad. Dostajemy na koszt klubu butelkę szampana, bardzo szybko ją wypijamy i kelnerka przynosi następną
-Przepraszam, ale my nie zamawiałyśmy- tłumaczę kelnerce i wskazuję koleją butelkę szampana
-Jest pani specjalnym gościem pana Whita i wszystko jest na koszt klubu-wyjaśnia z uśmiechem i odchodzi. Skoro Erick tak chce, to niech mu będzie. Jestem już lekko wstawiona, nie piłam od bardzo dawna, więc niewiele mi potrzeba. Idę potańczyć, zabieram ze sobą Megan. Zaczynamy tańczyć, wariować i się wygłupiać. Meg pokazuje mi, że idzie do toalety. Zostaję sama , ale to mi w niczym nie przeszkadza i bawię się dalej. Obracam się,a przede mną stoi Max.
-Jesteś pijana-co za spostrzegawczość-Gdzie dziecko?
-Jak to gdzie? Chyba nie sądzisz, że został sam w domu?-ma poważną minę, wręcz groźną-Jest z Twoją mamą-wyjaśniam mu , bo nie chcę go denerwować. Max stoi przede mną i dopiero teraz zauważam , że ma na sobie jeansy, biały t-shirt i czarną skórzaną kurtkę i wygląda w tym obłędnie-Z kim tu jesteś?-pytam, bo nie mam ochoty na konfrontację z Mell
-Ze znajomym. Nie uważasz, że masz stanowczo zbyt wyzywającą sukienkę jak na matkę?
-Czyżby Max Miller był o mnie zazdrosny?- kąciki jego ust lekko się unoszą
-Dbam o Twoją reputację-chce się odwrócić, żeby odejść, ale ja łapię go za rękę i zaczynam z nim tańczyć. To znaczy on stoi, a ja się o niego ocieram. Max w końcu ulega i zaczyna się poruszać ze mną. Kładzie mi ręce na biodra, które zaraz znajdują się na mojej pupie. Przyciąga mnie mocno do siebie, wyczuwam przez spodnie jego twardą męskość. Moje podbrzusze reaguje, a Max czując moją reakcję dotyka mojego uda pod materiałem sukienki. Podnosi mnie, nogami oplatam go w pasie i zaczynamy się całować. Jestem gotowa iść do łazienki i tam się z nim bzyknąć, ale Max zrobił się bardzo płochliwy, więc postanawiam milczeć i poczekać na rozwój wydarzeń. Utwór się zmienia, a Max stawia mnie na podłodze i idzie do swojego stolika. Zastawia mnie po raz kolejny rozpaloną. Wracam do stolika i wypijam na szybko dwie lampki szampana. Zauważam, że Max siedzi przy stoliku z Erickiem. Domyślam się, że ich spotkanie dotyczy apartamentu, który Max chce od niego kupić-super Max chce uwić sobie gniazdko z tą szmatą. Nie jest jeszcze późno, a ja już ledwo się trzymam na nogach-co ze mnie za matka?
-Idziemy, masz już dosyć-Max łapie mnie za rękę i podnosi. Nie protestuję, bo nie jestem wstanie mu się oprzeć. Zakłada mi płaszcz i bierze moją torebkę,a ja żegnam się z dziewczynami. W tłumie widzę jeszcze Ericka i macham mu,a on odpowiada tym samym. Max niesie mnie do domu na rękach.
-Idź weź prysznic
-Idziesz ze mną?-próbuję być sexowna, ale w tym stanie tylko się ośmieszam
-Jess, to nie jest zabawne. Idź proszę, a ja położę się w gościnnej spinalni.
-Ale ja muszę dowiedzieć się co z Aidenem
-Dzwoniłem do mamy, mały już śpi, był bardzo grzeczny-na te słowa się uśmiecham
-Zostaniesz ze mną na noc?-dopiero teraz doszły do mnie jego słowa o gościnnej sypialni
-Tak
-To połóż się ze mną-kładę mu ręce na ramionach, rozbieram mu kurtkę
-Jess-Max stanowczo mnie odsuwa
-Ja pierdole Max dlaczego mnie od siebie odsuwasz? Czy coś jest ze mną nie tak?-jestem pijana, ale myślę trzeźwo
-Gdybym nie miał narzeczonej, to uwierz mi, że już dawno zerżnął bym Cię na wiele sposobów,a teraz spać.
-Teraz to ja nie zasnę-odpowiadam mu z uśmiechem i idę do łazienki. Jestem zaskoczona jego słowami. Biorę długi zimny prysznic,jak wychodzę to czuje się o wiele lepiej. Wypijam dużą ilość zimnej wody i biorę aspirynę. Nie jestem śpiąca, więc idę do gościnnej sypialni. Drzwi są uchylone, zaglądam przez szparę. Na łóżku śpi Max. Wpadam na pewien pomysł. W sypialni w pudełku znajduje stare kajdanki Maxa. Wracam po cichu do jego sypialni, a bardzo delikatnie przypinam go do metalowej ramy łóżka. Ubieram się w bardzo sexowną bieliznę i siadam obok Maxa na łóżku. Nie czekam długo na jego pobudkę, chcąc się przewrócić na drugi bok pociąga za kajdanki i się budzi.
-Co to kurwa?-momentalnie otwiera oczy-Odepnij to natychmiast!-to nie prośba to rozkaz.Patrzę na niego i się uśmiecham-Co ty masz na sobie? Jess w tej chwili to odepnij, nie wiem co chcesz zrobić , ale Ci się to nie uda-Max zaczyna się szarpać
-Nie szarp się , bo to nic Ci nie da-siadam na Maxie okrakiem
-Jess złaź, natychmiast!-zaczynam się wiercić i czuję, że ma coraz ciaśniej w bokserkach- Kurwa Jessico proszę odepnij mnie!-poruszam się, a twarz Maxa się napina
-Tym razem mnie nie odepchniesz Max. Ja zawsze dostaję to czego chcę, a chcę Ciebie-zaczynam szybciej oddychać, widzę , że Max też jest podniecony, jego oddech robi się coraz bardziej płytki. Poruszam się coraz szybciej, szczęka Maxa się zaciska
-Kurwa Jess w tej chwili mnie odepnij!!!-Max krzyczy-Błagam...
-Nie przestane, nie odepchniesz mnie zno...
-Nie przestawaj, nie odepchnę Cię. Tylko mnie odepnij , bo muszę Cię dotknąć-patrzę na niego i odebrało mi mowę-No już odpinaj!-odpinam go pośpiesznie, a on obraca mnie , tak że leży na mnie. Całuje mnie mocno i namiętnie, głowę wsadza miedzy moje piersi i całuje mnie mnie po brzuchu, jego usta zostawiają mokre ślady na moim ciele. Moje ciało wygina się w łuk, za sprawą jego pieszczot i pocałunków. Jest mi tak dobrze, że nie jestem wstanie kontrolować własnego oddechu. Max ściąga ze mnie stanik i majtki. Rozbiera swoje bokserki. Sięgnął z łóżka do kieszeni swoich spodni , z których wyciągnął prezerwatywę. Wsadził we mnie dwa palce
-Jess dla mnie jesteś taka mokra?-zapytał Max sexownym głosem
-Yhhm- nie potrafiłam nic powiedzieć
-Powiedz Jess
-Tak Max dla Ciebie. Wejdź we mnie- zbliżył do mnie główkę penisa, rozchylił mi mocno nogi i wszedł we mnie jednym mocnym ruchem. Poczułam jak mnie wypełnia, jak się we mnie porusza. Max przez cały czas patrzył mi głęboko w czy, całował mnie tak jakby jego język współgrał z jego penisem.
-Och Max-doszłam głośno wypowiadając jego imię, Max nie przestał się poruszać, dotknął mojej łechtaczki, a przez moje ciało przeszedł kolejny dreszcz ,a zaraz potem wstrząsnął mną spazm niesamowitego orgazmu. Max dochodząc wydyszał moje imię i opadł na mnie mokry i śliski od potu. Poszliśmy pod prysznic bez słowa. Pewnie każde z nas bało się odezwać, właśnie przeżyliśmy niesamowity sex, ale co powiedzieć, żeby zaraz tego nie spieprzyć...? Wróciliśmy do sypialni, tym razem do mojej, Max położył się obok mnie.
-Max co teraz?-postanowiłam pierwsza przerwać milczenie
-Pogadamy o tym rano, śpij Jess- pocałował mnie w czoło i okrył mocniej kołdrą. Mam złe przeczucia, o do tej rozmowy.
-Kocham Cię Max-nie usłyszałam odpowiedzi, tylko ciche i spokojne oddychanie, co wskazywało, że Max zasnął
CZYTASZ
Stworzeni Dla Siebie - Walcz o Mnie( część 2)( Ukończone)
RomanceJess i Max mają już siebie, są po ślubie. Czy to jednak oznacza, że będą razem na dobre i złe jak mówi małżeńska przysięga? Może dopiero teraz nad ich związek nadciągną czarne chmury? Nagle na jaw wychodzi tajemnica Maxa. " ...-To jedno wielkie ni...