17. Mieszkamy na innych kontynentach

212 11 1
                                    

Julie's POV:

Dzisiejszego wieczoru nie poszłam spać od razu. Kiedy Harry usnął, podeszłam cicho do jego łóżka i położyłam się obok niego. Ułożyłam jego jedną rękę tak, by wyglądało jakby mnie obejmował w pasie. Wyciągnęłam telefon i zrobiłam zdjęcie. Następnie wstałam i popatrzyłam na Harrego, który wyglądał tak bezbronnie i słodko.

-Przepraszam, że Ci to robię, ale jesteś jej jedynym słabym punktem.- wyszeptałam chłopakowi do ucha i pocałowałam w polik.

Położyłam się do łóżka i od razu zasnęłam. To był długi dzień.

Eleanor's POV:

Rano zwlokłam się z łóżka i spojrzałam na zegarek. 10:03. Przestraszona, że spóźniłam się do szkoły o 2 godziny, w pośpiechu zaczęłam się ubierać. Dopiero gdy zjadłam śniadanie, uświadomiłam sobie, że dziś sobota.
Nie mam pomysłu na spędzenie tego dnia, więc pisze do Harrego.

Do Harry:
Hej Harry, jak Ci mija dzień?

Od Harry:
Dobrze. Chociaż nie, jestem bardzo zmęczony.

Do Harry:
Co się dzieje?

Od Harry:
Jakaś wariatka się do mnie przyczepiła, ale to nieważne. A co tam u Ciebie?

Do Harry:
Wszystko okej, dopiero wstałam. Masz jakieś plany na dzisiejszy dzień? Może się spotkamy?

Pisze do niego sarkastycznie. Jak chciałabym, żeby te słowa były prawdziwe.

Od Harry:
Bardzo chętnie, to może za godzinę u mnie? O kurde.

Do Harry:
Co?

Od Harry:
Umknęła nam jedna, dosyć istotna rzecz.

Do Harry:
Jaka?

Od Harry:
Mieszkamy na innych kontynentach.

Do Harry:
Niuans.

Jak ja kocham z nim pisać! Czuje wtedy, że co bym nie napisała, to on i tak mnie zrozumie. Wspaniałe uczucie.

Od Harry:
Przepraszam Cię bardzo, ale muszę już iść. Trzymaj się, cześć.

Do Harry:
Pa Harry.

Po skończonej rozmowie z Harrym pisze do Garego.

Do Gary:
Hej skarbie.

Fu.

Od Gary:
Hej słońce.

Fu.

Do Gary:
Robimy coś dzisiaj wspólnie?

Od Gary:
Przyjadę po Ciebie za 15 min. Tylko się nie maluj, jesteś piękna bez tego.

Kochany.

Do Gary:
Okej, gdzie idziemy?

Od Gary:
Do mnie. Będziemy oglądać ekscytujące seriale.

Do Gary:
Zgadzam się, to do zobaczenia.

Od Gary:
To już 13 min. Do zobaczenia.

Szykuje się szybko. Ubieram luźny dres, w końcu idę tylko do Garego.

***

-Spóźniłeś się.- mówię do chłopaka, gdy wsiadam do auta. Całuje go w policzek na przywitanie.

-Przepraszam księżniczko.- tylko Harry może tak na mnie mowić.

Kiedy jesteśmy w domu chłopaka, on zaraz puszcza serial.

-Gary, czekaj.- mówię i zatrzymuję odcinek.

-Tak?- pyta zdezorientowany chłopak.

-Zależy Ci na mnie?- pytam się poważnie.

-Oczywiście, że tak. Co to za pytanie.- mówi zaskoczony.

-Szanujesz moje decyzje?- zaczynam się bać nadchodzącej rozmowy.

-O co chodzi?- pyta, jakby domyślał się co się święci.

-O Harrego.- na to imię chłopak się napina. Jak za każdym razem.

-Co z nim?- pyta wściekły.

-Utrzymuję z nim kontakt.- mówię cicho do Garego.

-Co robisz?- cedzi przez zęby.

-Utrzymuje z nim kontakt.- mówię bardziej stanowczo.

-Przecież o tym rozmawialiśmy!- krzyczy.

-Tak, ale zmieniłam zdanie. Nie rozumiesz, że jest on jedną z ważniejszych osób w moim życiu?- próbuje załagodzić sytuacje, ponieważ ostatnio cały czas się kłócę z Garym.

-Rozumiem. A Ty rozumiesz, że boje się, że on jest dla Ciebie ważniejszy niż ja?- pyta już spokojniej. Bo jest. Ale nigdy im tego nie powiem. Boje się, że przez to stracę obydwóch. Wiem, że to bardzo egoistyczne, ale inaczej nie potrafię.

-Nigdy nawet tak nie myśl. To z Tobą się spotykam Gary, to Ciebie kocham, rozumiesz?- patrzę na niego błagalnym wzrokiem, prosząc aby zrozumiał.

-Rozumiem, wierzę Ci. Możesz z nim pisać, kocham Cię.- odpowiada zrezygnowany chłopak.

-Też Cię kocham.- bo kocham, na swój sposób.

Po tej rozmowie przytulamy się do siebie i przez dłuższy czas siedzimy w bezruchu.
Cisza jest jedną z ważniejszych rzeczy w związku. Pozwala powiedzieć to, czego nie potrafimy wymówić słowami.

Fall in love with you again || H.S ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz