Kiedy jesteśmy w domu Harrego, nie wiem co się ze mną dzieje. Każda, nawet najmniejsza komórka mojego ciała go pragnie .
-Co robimy?- pyta Harry, po czym rzuca się na kanapę. Podchodzę do niego na niebezpieczną odległość i zaczynam go całować po szyi.
-El, ja nie wiem czy to dobry pomysł.- odpowiada chłopak spokojnie.
-Ja to wiem Harry.- mówię i robię mu malinkę na klatce piersiowej.
-Trochę za dużo wypiłaś na basenie, nie wiesz co się z Tobą dzieje.- mówi z troską w głosie, a mi szumi w głowie.
-Ale ja chcę się z Tobą kochać!- krzyczę jak jakaś wariatka.
-Robiłaś to już kiedyś?- pyta się mnie.
-Nie.- odpowiadam i zaczynam się śmiać sama do siebie.
-Nie ma opcji. Nie jesteś gotowa.- mówi z miłością w głosie, a ja patrzę na niego z poirytowaniem.
-Jestem gotowa. Kocham Cię Haroldzie!- znowu się do siebie śmieję.
-Też Cię kocham Eleanor, ale chcę żebyś pamiętała każdy szczegół, z twojego pierwszego razu. Nie chcę abyś potem miała mi za złe, że Cię nie powstrzymałem.
-No dobra.- fuknęłam, bezsilnie opadając na łóżko.
-To co robimy?- pyta ponownie chłopak, unosząc tryumfalnie głowę.
-Może napijmy się wina!- krzyczę podekscytowana.
-Tobie już wystarczy procentów na dzisiaj.- mówi, po czym zaczyna się śmiać.- Ale zawsze możemy się całować.- nagle czuję, że moje usta łączą się w pocałunku z ustami Harrego. Szumiało mi w głowie, ale ten moment był magiczny. Jego pocałunek był wypełniony miłością. Każdy cal mojego ciała prosił, aby ta chwila się nie kończyła. Jednak się skończyła. Za szybko.
-Chyba na razie to mi musi starczyć.- powiedziałam sarkastycznie, po czym obydwoje zaczęliśmy się śmiać.
-Kiedyś mi za to podziękujesz.
-Wiem, za 9 miesięcy.- mówię i po raz kolejny wybuchamy śmiechem.
***
Resztę wieczoru rozmawiamy z Harrym na różne tematy, które o dziwo nigdy się nie kończą. Jest wspaniałym człowiekiem. Nie wiem, jak Anielle mogła go zdradzić. To tak jakby stracić księżyc, przy łapaniu gwiazd. Zayn ją zdradził przez około miesiąc ich związku, a Harry nie zrobił tego przez 4 lata. Sama myśl, że był z nią, że ją dotykał, całował tak, jak teraz robi to ze mną, doprowadza mnie do szału.
Jego pierwsza miłość. Czasami nie mogę sobie darować, że ja nie mogę się tak nazwać. Z rozmyślań wyrywa mnie głos Harrego.-O czym myślisz?- pyta chłopak, gdy leżymy na jego łóżku.
-O Tobie i..- chwilę się waham, czy przypomnieć chłopakowi o tej zołzie, ale w końcu decyduję się podjąć ten ciężki temat.- o Anielle. - mówię i głośno przełykam ślinę.
-Co chcesz wiedzieć?- mówi i uśmiecha się lekko, ale w jego oczach widać smutek.
-Jeśli nie chcesz o tym rozmawiać, powiedz.- mówię po czym przytulam się do bruneta.
-Nie, pytaj. Kiedyś przecież musimy o tym porozmawiać.- mówi pewnie.
-Okej. Kochałeś ją, prawda?- zaczynam spokojnie.
-Tak, na początku. Jednak później, zaczęło wszystko wygasać. Zacząłem w niej dostrzegać cechy, których wcześniej nie widziałem.
-To tak ja. Z Garym było tak samo.- mówię niepewnie, nie wiedząc, czy chłopak chcę o nim słyszeć. Momentalnie cały się spina.
-Nie wiedziałaś wcześniej, że jest w stanie skrzywdzić kobietę fizycznie?- pyta również nieśmiało, nie chcąc mi przypominać o tym zajściu.
-Nie, nie wiedziałam również, że traktuję ludzi jak ich własności.- mówię z przygnębieniem.
-Anielle również była egoistką, zawsze martwiła się tylko o siebie.- zwierza się Harry.
-Może skończmy o nich rozmawiać?- pytam się, z głupim uśmieszkiem.
-Jasne, mnie też ta rozmowa wykończyła.- odpowiada Harry, po czym wtula się we mnie jeszcze bardziej.
W jego ramionach czuję się bezpiecznie. Tak bezpiecznie, jak w domu rodzinnym w Londynie. Mam tą samą świadomość, że jest blisko.
CZYTASZ
Fall in love with you again || H.S ✔️
FanfictionEleanor i Harry znają się od piaskownicy. Kiedy mają po 8 lat dziewczynka przeprowadza się, ponieważ firma jej mamy zbankrutowała. Na początku utrzymują kontakt internetowy, który potem się urywa. Co stoi za nagłym brakiem odzewu jednej ze stron? Cz...