36. Muszę już iść

169 10 0
                                    

Moje serce znowu było złamane. Widziałam przed oczami obraz Harrego, który uprawiał z sex z jakąś Kate. Może było to przed tym, jak przyleciał do Londynu, ale to i tak bolało. "Kochał" mnie podobno od 7 lat, a pieprzył się z inną laską. Ja chciałam być matką jego dzieci. Tą najlepszą, troskliwą i jedyną. Jak widać, to nie było nam pisane. Jutro przejeżdża, by się spakować. Mam nadzieję, że nie przyjdzie do mnie, o tym wszystkim rozmawiać.

DZIEŃ PÓŹNIEJ

Około godziny 15:30 słyszę pukanie do drzwi. A jednak, przyszedł.

-Tylko szybko.- mówię, kiedy chłopak wchodzi do mojego domu.

-Przepraszam Cię za tą chorą sytuację.- mówi rozżalony.

-W dupie mam twoje przeprosiny! Mój cały świat legł w gruzach. Ty byłeś moim całym światem, dupku. To wszystko nie miało być tak.- mówię, po czym wybucham płaczem.

-Eleanor..- próbuje coś powiedzieć, ale mu przerywam.

-Ale i tak Cię szanuję Harry, to dziecko będzie miało dobrego ojca. Spróbuj pokochać tą dziewczynę, tak, jak ja kochałam Ciebie.- mówię przyciszonym głosem.

-Już nie kochasz?- spytał smutno.

-Czy to ważne? Teraz jedziesz, zostawiasz mnie. Mogę Cię już więcej nie zobaczyć. Po co Ci to wiedzieć?

-Bo nawet z Detroit, z moją przyszłą żoną i dzieckiem, chciałbym mieć świadomość, że gdzieś tam jest kobieta mojego życia, która żywi to samo uczucie do mnie, które ja żywię do niej.

-Zapomnij o tym uczuciu.-próbuję powiedzieć obojętnie.

-To tak jakby zapomnieć o oddychaniu, Eleanor.- mówi chłopak, a mi napływają łzy do oczu, ponownie. Nie mogę wytrzymać i całuję Harrego. Choćby to miał być ostatni pocałunek z nim, choćby każde wspomnienie o nim bolało, potrzebowałam go jak tlenu. Potrzebowałam tej świadomości, że kocha mnie. Kocha mnie bardziej niż jakąś tam Kate. Bardziej niż cokolwiek innego.

"Spójrz mi głębo­ko w oczy za­nim uznasz, że ten po­całunek będzie ostatnim... "

Ale ten był. Był ostatni, byłam tego pewna. Nie będzie tak jak we wszystkich filmach. Nie spotkamy się po 10 latach i nie powiemy sobie "O hej, kochałem się w Tobie na zabój, będziemy znowu razem?". Nie ma czegoś takiego. To wszystko nie istnieje.

-Muszę już iść.- odzywa się Harry, po czym wychodzi z domu. Nie jestem w stanie nic powiedzieć, tylko patrzeć na niego bezsilnie. W drzwiach obraca się ostatni raz, by na mnie spojrzeć. W tej chwili wiem, że było to nasze ostatnie spotkanie w życiu.

KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ

Część druga wkrótce! (nie będzie nowej książki, będę pisała w tej)

Fall in love with you again || H.S ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz