DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ
Na lotnisku czekał na mnie jeden z lekarzy szpitala, w którym miałam się opiekować chorym. Los chciał, żebym tu przyjechała. Jedyne o co się modlę, to o to, żeby nie zobaczyć Harrego przez mój pobyt.
-Witam, nazywam się Will Brown, będę pomagał się Pani zaklimatyzować w tym mieście.- mówi uprzejmie mężczyzna, po czym zabiera moje walizki i kierujemy się do jego auta.
-Nie będzie takiej potrzeby, wychowałam się tu.- odpowiadam.
-Ah, nie wiedziałem. A więc jak jest wrócić ma stare śmieci?- pyta się, a mi się chce powiedzieć "za*ebiście, tylko boję się, że spotkam tu mężczyznę mojego życia, który rzucił mnie 6 lat temu, a co?".
-Wspomnienia wracają.- rzucam krótko.
-Rozumiem.- odpowiada lekarz, po czym wsiadamy do auta i przez połowę drogi się nic nie odzywamy.
***
-Jesteśmy na miejscu.- mówi entuzjastycznie Will, pokazując mi małą klinikę w Detroit. Szczerze mówiąc, w ogóle nie kojarzę tego miejsca.
***
Po przedstawieniu się całemu personelowi, bierzemy się do pracy.
-Kiedy poznam naszego pacjenta?- pytam się lekarza.
-Jutro o 8:00 ma przyjechać na kontrolę, wtedy Pani go pozna.- odpowiada uprzejmie Will.
***
Po tym, jak pomogłam uporządkować Willowi jakieś papiery, zawozi mnie do hotelu.
-Jutro 7:45 jestem pod Pani pokojem, proszę być gotowa.- oznajmia.
-Nie mów do mnie Pani, jestem Eleanor.- dopiero teraz zorientowałam się, że przez ten cały tłok, nawet nie zdążyłam się przedstawić.
-Miło mi, do zobaczenia jutro.- mówi po czym odchodzi.
Jutro rano mam poznać naszego pacjenta. Zapowiada się pełen emocji dzień.
CZYTASZ
Fall in love with you again || H.S ✔️
FanfictionEleanor i Harry znają się od piaskownicy. Kiedy mają po 8 lat dziewczynka przeprowadza się, ponieważ firma jej mamy zbankrutowała. Na początku utrzymują kontakt internetowy, który potem się urywa. Co stoi za nagłym brakiem odzewu jednej ze stron? Cz...