Meet him || mendes

light blue

Rzuciła torbę na podłogę, robiąc przy tym niemały hałas, który zagłuszyły jednak rozmowy i krzyki uczniów. Niektórzy się śmiali, inni widocznie rozmawiali o czymś poważnym, a reszta zachowywała się jak zwykła chołota. Nic nowego.

Westchnęła cicho, rozglądając się po korytarzu. Nie ma jeszcze nikogo. Nikogo, z kim mogłaby wymienić się myślami.

Wysunęła telefon z tylnej kieszeni i odblokowała go jednym ruchem. Popatrzyła na sms'y. Nic ważnego, jednak mimo wszystko odpisała. I to dużo. Lubiła wysyłać masę wiadomości, bez względu na to, co inni mogli o niej pomyśleć w takiej sytuacji.

Przełączyła się na jeden ze swoich ulubionych portali. Zawiedziona przekonała się o braku jakichkolwiek powiadomień. Miała nadzieję, że może dzisiaj coś się stanie, a nadzieja umiera ostatnia.

Coś, na co czeka od roku. Coś wartego wszystkich straconych godzin, załzawionych, zaczerwienionych oczu, chwil słabości, wzruszenia, radości i bólu. Coś, co było częścią niej. To nie miało prawa umrzeć.

Jakiś chłopak w jasnoniebieskiej bluzie potrącił ją ramieniem, a jej telefon omal nie wylądował na ziemi. Przez moment wstrzymała oddech, by po chwili mocno ścisnąć trzymany przedmiot.

Burknęła na niego, lecz ten jak gdyby jej nie dostrzegł. Szedł dalej, nawet się nie oglądając.

Nie rozumiała, jak można być takim dupkiem. Nie dostrzegać ludzi wokół siebie. Zaślepiać się absurdalną modą, oduczać się ludzkich zachowań, udawać obojętnego na krzywdę innych. Być nieludzkim.

Nie chodziło o sam fakt zniszczenia cennego przedmiotu. Chodziło o jednen, mały gest. Nie kosztował go zupełnie nic, a jednak postanowił z niego zrezygnować, zapomnieć, odepchnąć od siebie. Ten impuls zawsze jest istotny, choć nie zawsze się pojawia. Znieczulica.

Pogładziła urządzenie, a następnie włączyła klawiaturę. Nie chciała przejmować się tym nic nie znaczącym zdarzeniem. Przez chwilę miała przed sobą wolny od słów ekran, bijąc się z myślami. Wrażliwość zwyciężyła.

Livia tweet:

Ludzie to idioci.

Po czym za chwilę dodała nowy, nie odczekując nawet minuty.

Livia tweet:

@ ShawnMendes can i hug you?