magenta

1.7K 136 9
                                    

– Sałatka, ryby, pierogi... – wyliczała, sprawdzając, czy o niczym nie zapomniała. – Gdzie pierniki? – przeraziła się i odruchowo pobiegła zobaczyć do piekarnika. Po spaleniu ciasta jest aż nazbyt wrażliwa na znikanie wypieków, mimo że przyszykowane były już dawno temu.

Kiedy jednak spostrzegła je na talerzyku znajdującym się na blacie, odetchnęła z ulgą i wróciła do jadalni.

Jej tata zawiązywał krawat, mama biegała i szukała kolczyków, a jej siostra siedziała na kanapie i oglądała telewizję, pochłaniając kolejnego pierniczka. Liv uśmiechnęła się lekko. Wszyscy byli razem.

Mama spojrzała na nią i zmrużyła oczy.

– Czy ty masz moje kolczyki? – spojrzała na nią, a dziewczyna odruchowo dotknęła biżuterii, a następnie wyszczerzyła się głupio. Kobieta pokręciła głową, ale uśmiech wszedł na jej twarz.

Po chwili wszyscy siedzieli już przy stole, podzieleni opłatkiem, i zajadali się przygotowanymi potrawami. I było idealnie. Żadnego stresu. Tylko rodzina i szczęście.




***
Dzisiaj dodam może jeszcze jeden, ale wena mi uciekła, bo do sql jutro, cri
Trzeba się wyspać do tego xd

Meet him || mendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz