Nigdy więcej nie będę zazdrosna

601 91 5
                                    

Stałam tak przed Kate nie wiedząc co miałam zrobić. Nie miałam pojęcia gdzie mam deskorolkę.

- Eee... Zapomniałam Ci powiedzieć, że pożyczyłam moją deskorolkę Chloe. -skłamalam mając nadzieję, że mi uwierzy.
Kate uniosła brew.

- Spoko... dam Ci jedną z moich desek.- mówiąc to wyszła dając mi do zrozumienia żebym szła za nią.
Weszliśmy do jej pokoju. Przeżyłam kolejny szok. To nie wyglądało jak pokój Kate. Nie tej Kate, którą znam. Był tam taki bałagan, że praktycznie nie mogłam się ruszyć. Zamiast ładnie wytapetowanych ścian były tam cegły całe w graffiti, a na podlodze walało się szkło, butelki i różnego rodzaju śmieci. To przypominało wysypisko, a nie pokój. Postanowiłam poczekać, aż Kate wygrzebie jakąś deskę nie wchodząc do pokoju. Po 5 minutach Kate wyszła z tego syfu. W jednej ręce trzymała dwie deski, a w drugiej skrzynkę alkoholu. Nic nie mówiąc wzięłam od niej deskę i wyszłyśmy na dwór.
Przy pomniku obok wejścia stali Justin i Trevor. Gdy tylko nas zauważyli usmiechnęli się do nas głupawo.
Obaj mieli deski. Justin trzymał tak jak Kate dwie skrzynki z alkoholem natomiast Trevor trzymał trzy. Gdy na nie popatrzylam zrobiło mi się niedobrze. Przez chwilę chciałam wracać do akademika, ale wtedy przypomniałam sobie Chloe zostawiającą mnie samą... I natychmiast zmieniłam nastawienie.
Podbiegłam do chłopaków i uściskałam najpierw Justina, a potem Trevora. Justin odzwajemnił uścisk i po prostu się uśmiechnął. Trevor o mało co nie upuścił skrzynek, a kiedy się od niego odsunęłam zalał się rumieńcem. Jego reakcja nieco zbila mnie z tropu jednak nic nie mówiłam.
- Cześć chłopaki. - odezwała się Kate i pocałowała Justina w policzek.
No proszę... Kate i Justin... ta rzeczywistość nie przestanie mnie zadziwiać.

- Ehm... no to... gdzie idziemy? - spytałam zakłopotana.
- Tam gdzie zwykle. - odparł Justin i zajął miejsce kierowcy w aucie. Obok niego usiadła Kate, a ja i Trevor usiedlismy z tyłu.
Byłam cholernie ciekawa gdzie zwykle jeździmy. Myślałam, że będzie to jakiś skate park. Moje rozmyślania przerwał Trevor, który położył swoją dłoń na mojej. Popatrzylam na nasze złączone dłonie, potrzasnełam głową by sprawdzić czy to mi się nie śni.
Trevor widząc moją reakcję zabrał rękę rozczarowany.
Dojechaliśmy na miejsce i muszę przyznać, że tego się nie spodziewałam. Byliśmy na wysypisku. Gdy już wszystko wyjelismy z bagażnika Kate wzięła deskę do ręki. Po chwili dołączył do niej również Justin.

- Hej Max przyłączysz się? - spytała z nadzieją Kate. Pokręciłam głową przypominając sobie, że przecież ja cholera nie umiem jeździć. Kate spojrzała na Trevora. Ten również zaprzeczył. Oboje wzruszyła ramionami i pojechali.
Gdy byliśmy sami Trevor zaczął wyjmować piwo że skrzynki.

- Trzymaj. - mówiąc to skierował butelkę w moją stronę i uśmiechając się niepewnie.
Chciałam odmówić. Nienawidzilam piwa. Ale gdy przypomniałam sobie o Chloe... Natychmiast chwycilam butelkę i pociągnąłem z niej sporego łyka.
Czas mijał, a Kate z Justinem nie wracali. Piłam coraz więcej. 1 butelka 2, 3, 4 ... Trevor coraz bardziej się do mnie przystawiał, a im więcej piłam tym mniej mi to przeszkadzało. Po mojej 5 butelce chciał mnie pocałować. I pewnie by to zrobił gdyby nie wrzask.

- Trevor kurwa! Co Ty odpierdalasz?! Odsuń się od niej albo rozwale Ci twarz. - w naszą stronę szła mocno wkurzona Chloe. Trevor natychmiast się ode mnie odsunął.

- Wszystko w porzadku Max? - spytała zatroskana. I właśnie w tamtym momencie zwymiotowałam. Chloe podbiegła do mnie i chwycila mnie za ramię.

- Max cholera Ty jesteś pijana!

- Juz nigdy więcej nie będę zazdrosna.-wybelkotalam w odpowiedzi.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Obiecany rozdział :D. Ktoś spodziewał się, że Max się upije? ;)
Jutro postaram się wrzucić kolejny rozdział dla was, ale niczego nie obiecuję. Mam niestety wycieczkę i wrócę pewnie zmęczona. Jednak jeśli nie jutro to rozdział pojawi się we wtorek :). Macie moje słowo ^^ Dobranoc kochani xx ~ StrawberryJuliet.


Don't forget about me (ZAKOŃCZONE) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz