Max POV
Po wyjściu Chloe opadlam na łóżko.
Przejdzie jej. Pogodzi się z tym. Musi. - myślałam próbując się uspokoić. Moje myśli jednak wciąż wytwarzaly najczarniejsze scenariusze. Postanowiłam wyjść na świeże powietrze by trochę ochłonąć. Pogrążona w rozmyślaniach nie zwracałam uwagi na nic i nikogo. Nie mogło zakończyć się to dobrze.Przy wyjściu na dwór, wpadłam na kogoś. Upadlam na ziemię.
- Uważaj jak chodzisz, Caufield. - wyburczal tak dobrze znajomy głos. Warren. Chłopak patrzył się na mnie z góry. Nie oczekując od niego pomocy podnioslam się z ziemi.
- Wybacz, nie zauważyłam Cię. - oznajmilam nieśmiało.
- Czyżby? - odparł sarkastycznie.
- Czemu ty mnie tak nienawidzisz? - spytalam ze smutkiem i otrzepalam ubrania z ziemi, którą były pokryte po upadku. Kiedy spojrzałam mu w oczy, wyraz jego spojrzenia nagle się zmienił. Złagodnial.
- Dziewczyno co się z tobą dzieje? Nic nie pamiętasz? - spytał tym razem lagodniej. Pokrecila lekko głową spuszczając wzrok.
- Chodź za mną. - powiedział cicho i zaczął iść w stronę drzewa, przy którym za chwilę usiadł. Lekko zdezorientowana uczynilam to samo.
- No więc... jak to możliwe, że nie pamiętasz? - zapytał nie próbując ukryć zdziwienia.
- No... po prostu. - oznajmilam krótko nie wiedząc do końca co powiedzieć. Nie mogłam mu przecież wyznać, że potrafię cofać się w czasie. Nie uwierzylby mi.- Coś... coś Ci zrobiłam? - dodałam po chwili ciszy.
Chłopak z żalem i lekką domieszką złości uniósł jedną z nogawek swoich dżinsów po kolano. To co zobaczyłam... ja... nie wiedziałam co mam zrobić. Zamurowało mnie.
Warren nie miał nogi. On nie miał do cholery nogi! Zamiast tego nosił protezę.- To... to ja Ci to zrobiłam? - mój głos załamał się. Od środka czułam jak coś się we mnie zapada.
Warren nie oderwal wzroku od nogi, a po policzku spłynęła mu pojedyncza łza.- Musisz to pamiętać. Ja nie potrafię o tym zapomnieć. - chłopakiem kierował gniew. Wstał. Zrobiłam to samo. Zaczął do mnie podchodzić.
- Warren ja... bardzo mi przykro. - wykrztusiłam.
- Zamknij się suko! - wrzasnął. - przez Ciebie jestem kaleką do końca życia!
Warren zamachnął się i uderzył mnie z pięści w twarz. Upadlam na ziemię. Czułam jak z nosa kapie mi krew.- Co do kurwy?! - usłyszałam głos Chloe. - Odsun się od niej zjebie!- wrzasnęla i podbiegła w naszą stronę.
Gdy tylko zobaczyłam jej niebieskie włosy, otrząsnęlam się i spróbowałam wstać.- Chloe nie! - krzyknelam widząc jak dziewczyna rzuca się na Warrena i jednym ciosem powala go na ziemię.
To się nie skończy dobrze...♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Zrobiłam z Warrena kaleke ;-;... zabijecie mnie za to xd Ale pociesze was. Mogła to być Chloe :') .
Bylo już Chloe vs Kate to teraz czas na WARREN VS CHLOE
Na kogo stawiacie? Dajcie znać w komentarzach ;). Jutro już wstawiam kolejny rozdział. Xx ~ StrawberryJuliet
CZYTASZ
Don't forget about me (ZAKOŃCZONE)
FanfictionPo poświęceniu Chloe i uratowaniu Arcadia Bay przed tornadem, Max próbuje powrócić do codziennej rutyny. Maxine nie potrafi jednak całkowicie zapomnieć o Chloe. Codziennie pisze do niej coś w formie listów, które trzyma bezpiecznie w swoim pamiętni...