Lucy;
-Mam teraz przerwę chodź porozmawiamy na zewnątrz- powiedziałam podchodząc do niego.
-No dobrze, chodźmy- zgodził się.
Wyszliśmy tylnym wyjściem bo nie chcę, aby ktoś nas zobaczył, a przynajmniej ja mam ładne widoki na las, który ma swój urok wyszłam para kroków bliżej drzew.
-Co chcesz?- spytałam prosto z mostu.
-Żebyś nie obściskiwała się z innymi chłopakami.- powiedział wymachując rękoma w różne strony.
-To jest moja sprawa z kim się przytulam, a z kim nie- powiedziałam zachowując przy tym spokój.
-A właśnie, że moja.- sprzeciwił się.
-A właśnie, że nie- zaczęłam do niego podchodzić coraz bliżej i bliżej aż stanęłam na przeciwko niego- jesteś nikim ważnym w moim życiu i nie będzie rozkazywać mi pierwszy lepszy przechodzący idiota co mam robić- i w tym momencie dostałam w twarz po moich policzkach popłynęły łzy.
-Lucy... ja nie chciałem....proszę....-jąkał się, a ja pobiegłam w stronę wejścia, a z tam tond do łazienki nie mogę uwierzyć w to ,że mnie spoliczkował.
Lucy, weź się w garść- mówiła mi moja podświadomość.
W tym momencie do łazienki wbiegł Luke.
-Lu, co się stało? To ten dupek- nic nie odpowiedziałam- zabije gnoja- powiedział wychodząc z łazienki.
-Luke nie warto zostaw go- próbowałam mu przemówić do rozsądku.
-Nie mogę patrzeć na to co on z tobą robi, musisz coś z tym zrobić sama- powiedział przytulając mnie- wiesz możemy już wracać do domu przyszli już Mike'a i Dan.
-Dobrze wracajmy- powiedziałam kierując się po moje rzeczy i razem wyszliśmy z bistro.
AIDEN;
Co ja najlepszego narobiłem moje kochanie teraz nie będzie chciało mnie znać ,a co dopiero pokochać.
~Ty debilu co ty narobiłeś przecież ona teraz nas nienawidzi~ powiedział mój wilk ma racje jestem debilem.
~Ale co ja mam teraz zrobić? Przecież ona nie chce nas teraz znać!~ pytałem wilka.
~Musisz ją przeprosić, a potem coś wymyślić chce ją zobaczyć, przytulić, pocałować~ skomlał sierściuch.
Musze coś wymyślić bo mój kwiatuszek mi nigdy nie wybaczy porozmawiam z nią jutro niech się uspokoi ,a ja dobrze przemyśle co jej powiedzieć.
NASTĘPNY DZIEŃ
LUCY;
Wczoraj nocowałam u Luka nie spałam całą noc myślałam nad tą sytuacją z bistro co ja mu takiego zrobiłam teraz mam po tym ślad w postaci rozciętej wargi i brwi i dwóch siniaków na policzku. No cóż, nie użalajmy się nad sobą dalej więc poszłam wziąć prysznic, następnie umyłam zęby i rozczesałam włosy robiąc z nimi to
CZYTASZ
Będziesz moja kochanie
WerewolfPewny chłopak dołącza do szkoły sportowej, w której uczy się dziewczyna żyjąca w cieniu swojego rodzeństwa. Aiden zaprzyjaznia się z jej braćmi i chce poznać bliżej nie znajomą, lecz ta nie lubi poznawać nowych osób. Gdy alfa dowiaduje się że właśni...