Rozdział 2

2.2K 119 73
                                    

Zobaczyłam wielki, drewniany dom. Wydawał się przytulny. Już z zewnątrz robił wrażenie.

Już na początku mi się spodobał. Po prostu tam stałam i patrzyłam. Z transu wybudził mnie Łukasz.

- Hej, skoro tak ci się podoba to zechcesz go zobaczyć z wewnątrz? - zapytał. W jego głosie wyczułam rozbawienie.

- Tak, jasne, chodźmy. - skierowałam się w stronę domku. Jak na dżentelmena przystało, otworzył mi drzwi, a ja obdarzyłam go uśmiechem.

- To... gdzie my właściwie jesteśmy? - zadałam pytanie, rozglądając się wokoło. Cóż, dekorator miał dobry gust. Było naprawdę bardzo ładnie i schludnie.

- Chodź, to ci wytłumaczę. - wskazał mj drogę.

Zaprowadził mnie do wielkiego salonu. Był tutaj gigantyczny kominek, w którym wesoło buchał ogień. Głębiej stał duży, drewniany stół, otoczony sofą i kilkoma fotelami. Łukasz już usadowił się na kanapie.

- Chodź, siadaj. - brunet wskazał miejsce obok siebie. Wypełniłam jego prośbę. Spojrzałam na niego oczekując wyjaśnień.

- Znajdujemy się teraz w ukryciu. Mieszkają tutaj nasi zwolennicy. Nasi wrogowie o tym nie wiedzą. Nasi mają tutaj ćwiczenia i czują się tu bezpiecznie.

- No dobrze, ale co ja tutaj robię?

Łukasz spojrzał na mnie smutno.

- Byłaś w potrzebie, prawda? Dlatego cię uratowałem. Jeśli szef się zgodzi, a musi to zrobić, to zostaniesz z nami. Każdy z nas trafił tutaj, bo potrzebował pomocy.

Nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać, więc tylko patrzyłam na chłopaka obojętnym wzrokiem.

- Eee... a jak się nie zgodzi? - z powodu moich przejść psychicznych zawsze byłam pesymistką.

- Spokojnie, ja to załatwię - mrugnął do mnie.

- A no to kiedy to załatwisz? - zadałam kolejne pytanie, błądząc wzrokiem po pokoju. Chłopak podrapał się po głowie.

- Eee... Teraz? - poinformował po czym wstał i ruszył do drzwi. - Postaram się to zrobić jak najszybciej, a ty tu siedź - rzucił przez ramię i już go nie było.

Usiadłam wygodniej i przeskanowałam cały pokój wzrokiem jeszcze raz.

Dzięki kominkowi sprawiał wrażenie przytulnego, a białe meble nadawały  przyjemną atmosferę. Nie brakowało małych, ale istotnych detali, takich jak wazon czy figurki. Moje rozmyślania przerwał jakiś brunet, który wszedł do pomieszczenia. Kiedy mnie zauważył, wyciągnął nóż i przyłożył mi do gardła.

- Kim jesteś i co tu robisz? - syknął, przyciskając mnie do ściany. Przez nóż przy mojej szyi nie mogłam zrobić żadnego ruchu. Jego brązowe ślepia wpatrywały się we mnie w skupieniu.

- Ej, spokojnie, ona jest z nami - usłyszałam głos kolejnego chłopaka. Tym razem był to blondyn z zielonymi oczami.

Brązowooki spojrzał na drugiego niepewnie, po czym mnie puścił.

- Ja.. Jestem Laura Hanusz. Łukasz mnie znalazł i tutaj przyprowadził.. - wytłumaczyłam. - Teraz ponoć poszedł do szefa żeby się dowiedzieć czy mogę zostać.

- Tak, był już. - dodał blondyn. - Na szczęście mamy jeszcze jedno miejsce, więc możesz zostać. A tak w ogóle, jestem Dezydery Skowron, ale mów mi Dezy. - uśmiechnął się.

- Jan Dąbrowski - przedstawił się drugi. - Przepraszam, że na ciebie naskoczyłem. No ale wiesz, trwa wojna, trzeba mieć oczy dookoła głowy...

- Wybaczam. - przerwałam.

- Skoro już tu jesteś, to chodź, pokażemy ci twój pokój. - odezwał się Dezydery. Weszliśmy całą trójką po schodach na górę. Janek wskazał mi trzecie drzwi na prawo.

- To tutaj - odezwał się.- A tu jest łazienka - pokazał drugie drzwi. Wróciłam wzrokiem do wejścia do pokoju. 

Był niewielki, nie mieściło się tam dużo mebli, ale był przytulny, więc od razu mi się spodobał.

- Dobra, zostaw rzeczy i poznamy cię z resztą. - zaproponował Dąbrowski.

Odłożyłam torebkę na biurko i wyszłam za chłopakami. Oni pokazali mi drzwi na lewo od moich.

- Tutaj urzęduje Łukasz, jego już znasz. - Dezy wskazał wyryte na tabliczce imię przyjaciela.

- A tutaj mieszka mój brat Florek, tu Karol, tu Adam, tu drugi Karol, a tu Dubiel, tutaj Janek, a tu ja - blondyn pokazywał wejścia do pomieszczeń. Na szczęście na każdym była tabliczka z imieniem. Inaczej nic z tego bym nie zapamiętała.

- Okej, już wiesz, gdzie każdy śpi, teraz oni muszą cię poznać...

***
Znowu zostałam polsatem

Zapraszam na mój profil 🔮

Widzimy sie!
P.S. lubie gwiazdki i komentarze
#żebrak

~karola 💫

Misja: PrzetrwaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz