Rozdział 8

874 65 7
                                    

Miesiąc później.

POV ANGEL

Po 4 dniach wróciłam do domu. Pierwszy raz w życiu odbyłam tak poważną rozmowę z rodzicami... Powodem wyprowadzki była ich nowa propozycja pracy. Ostatecznie, wyprowadzają się za tydzień, do Las Vegas. A ja z Caspim zostajemy sami...

Co do Andy'ego, jesteśmy razem bardzo szczęśliwi. Nadal nie wierzę, że się zakochałam... Widywaliśmy się zazwyczaj tylko w szkole, ponieważ chłopak po lekcjach jeździł na nagrania albo na próby.

Była godzina 11:20, sobota.
Właśnie zrobiłam sobie kanapki. Jak ja nie lubię jeść... Ciągle mam pogadanki z Andy'm na temat "Angel, jesteś w chuj chuda, więc przestań się głodzić"... Można powiedzieć, że robię postępy, bo już jem aż TRZY posiłki dziennie! (A że to wciskanie we mnie to inna sprawa) kiedyś jadłam jeden, max dwa albo wcale.
Nagle dostałam wiadomość.

Diabełek ❤️
Aniołku! Mam zajebistą wiadomość! Masz czas? To przyjadę. Muszę Ci to powiedzieć!

Ja
Jasne, Caspi odsypia wczorajszą imprezę a rodzice w pracy. Czekam 😘

Nie musiałam długo czekać. Po 6 minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. Biersack na powitanie namiętnie mnie pocałował.

- Czemu masz taki dobry humor?- zapytałam zdziwiona.
- Angel! Wydaliśmy płytę!- wykrzyczał chłopak.
- To świetnie! Jestem z was dumna!- również krzyczałam. Zignorowałam fakt, że na górze Caspiemu rozpierdala głowę przez kaca.- kiedy będe mogła jej posłuchać? A jak w ogóle się nazywa?
- Pełna nazwa brzmi, Wretched & Divine: The Story Of The Wild Ones. Ale w skrócie, Wretched And Divine.
- Ciekawie...
- Wiesz...- zaczął.- mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę. W sumie dwie.
- Jakie?- usiedliśmy w salonie.
- Wiem, że jesteśmy razem dopiero od miesiąca, ale kocham cię jak nigdy nikogo, więc... Posłuchaj tego.- wyciągnął ze spodni telefon. Włączył jakąś piosenkę, która zaczynała się... Jakby ktoś odpalał papierosa?- to dla Ciebie...- nie rozumiałam.

The best thing in life,
Come with a price.
The star that burned so bright,
Faded the fastest
You'll always feel it's right,
Even when we end the fight
Welcome home,
Home tonight.

Singing oh oh
Welcome home tonight.
Oh oh oh oh
Tonight.

Words they don't know how to make amends,
And all they do is push you to the edge
But it's not wasted,
It's all done for you

(Oh, oh oh)
It's all done for you
Oh oh
It's all done for you
(Oh, oh oh)
It's all done for you
Oh oh


(Za najlepsze rzeczy w życiu,
Przychodzi zapłacić cenę.
Gwiazda, która świeciła tak jasno,
Blaknie najszybciej.
Zawsze będziesz czuć, że wszystko jest w porządku,
nawet jeśli skończymy walkę.
Witaj w domu,
W domu, dzisiejszej nocy,

Śpiewaj oh, oh.
Witaj w domu, dzisiejszej nocy.
Oh, oh.
Dzisiejszej nocy.

Słowami, którymi nie wiedzą jak naprawiać,
I wszystko to, co robią, to popychają Cię do krawędzi.
Ale to nie jest zmarnowane,
To wszystko jest zrobione dla ciebie.
To wszystko jest zrobione dla ciebie.

Oh, oh
To wszystko jest zrobione dla ciebie
(Oh, oh)
To wszystko jest zrobione dla ciebie.)

Zalałam się łzami. To było takie piękne... Nikt nigdy nie zrobił mi lepszego prezentu.

I'll never let you down. | Andy BiersackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz