Rozdział 2

1.1K 81 11
                                    

Obudziłam się... Na podłodze. Nie wiedziałam co się stało, ale chcąc o tym zapomnieć, miałam zamiar z powrotem udać się na łóżko. Wszystko jasne. Charlie postanowił zamienić się ze mną rolami. On chyba za dużo sobie pozwala...
- Charlie! Złaź z tego łóżka w tej chwili!- krzyknęłam, ale pies miał mnie gdzieś. Schował się jeszcze bardziej pod kołdrę. Postanowiłam, że dam sobie spokój, bo i tak z nim nie wygram, ponieważ jest ode mnie większy i cięższy. Sprawdziłam godzinę, 11:02. Chyba czas się ogarnąć.
- Charlie, chcesz jeść?- nie zareagował. Wnioskuję, że nie chce.
Postanowiłam, iż nie będę z nim dalej rozmawiać. Chyba nie ma dzisiaj ochoty na rozmowę...

Wyciągnęłam z szafy czarne getry i koszulkę z Green Day, jak można się domyślić- tego samego koloru.
Przebrałam się i poszłam do łazienki umyć zęby. Zwykle robię to po śniadaniu, ale jakoś nie miałam potrzeby spożywania czegokolwiek. Nie mam problemów z jedzeniem, tylko mam w tej sprawie małe zapotrzebowanie.
Wracając z łazienki, znajdującej się na piętrze jak i mój pokój, usłyszałam rozmowę rodziców więc szybko lecz cicho pobiegłam do pomieszczenia w którym spędzałam większość swojego życia. Nie miałam ochoty z nimi rozmawiać.
Weszłam do mojego piekła od razu włączając laptopa, co za tym idzie- muzykę. W nowej karcie otworzyłam twittera. Jedno z kilku powiadomień szczególnie przykuło moją uwagę.

Andy Biersack (@andybvb) obserwuje cię.

Że co? Mimo wszystko, również go zaobserwowałam. Weszłam na jego profil. Hm... Dużo ma followerów. Dziwne... Również zdziwiło mnie "bvb" w jego nicku. Zaciekawiona, wpisałam "andybvb" w googlach. I to co zobaczyłam bardzo mnie zdziwiło. Piosenkarz?! Co?! Poszperałam trochę i dowiedziałam się, że gra w zespole Black Veil Brides. Postanowiłam posłuchać piosenek tej kapeli. Widząc ich zdjęcia, stwierdzam, iż ich muzyka mogłaby mi się spodobać. Ale na pewno nie wokalista. Nienawidzę go. I z wzajemnością.

Tak jak przypuszczałam, muzyka BVB jest świetna!

Nadal nie wierzyłam- Andy jest rockmanem?! Jak tyle osób na świecie może kochać takiego chama, debila i zapatrzonego w siebie dupka?! Ciśnienie mi się podniosło... Od wieku 11 lat marzę, aby założyć zespół rockowy i śpiewać. A udało się to jemu? Widzę, że świat schodzi tak bardzo na psy (nie że mam coś do psów), że wolą takie coś jak on, niż osoby które potrafią być miłe i nie są zapatrzone w siebie- jak ja. Nie mówię że jestem lepsza od niego, nigdy się z nikim nie porównywałam, ponieważ tego nie lubię no ale błagam...
Za dużo wrażeń na dzisiaj.
Była godzina 17:00. 2 dzień nie widziałam się z rodzicami. Jakoś lepiej mi się żyje bez nich...
Wzięłam się za odrabianie lekcji, gdyż nie miałam zbyt dużo do roboty.

Gdy zrobiłam zadania i z nudów naszykowałam się na poniedziałek, było już po 21:00. Postanowiłam że jeszcze za wcześnie, aby iść spać więc doszłam do wniosku,  że obejrzę jakiś film. Tym filmem okazał się być Batman.

Historia Gotham City się skończyła, a godzina była już w miarę sensowna, aby iść spać, tak więc chciałam zrobić, ale mój telefon wydał z siebie dźwięk oznaczający powiadomienie. Odruchowo sprawdziłam.

@andybvb: Cześć Aniołku
Me: Czemu nie powiedziałeś mi że masz zespół?!
-Powiedziałam prosto z mostu.-
@andybvb: Zmieniam zdanie.
Diabełku*
Me: Nie śmieszne...
@andybvb: Śmieszne, nawet bardzo
Me: Zadałam ci pytanie.
@andybvb: Nie zauważyłem, wiesz?
Me: NIE DENERWUJ MNIE!
@andybvb: Od tego jestem Aniołku 😘
-Czy on sobie żartuje?!
Nie odpisałam, chyba zrozumiał jak bardzo mnie zdenerwował.-
@andybvb: No dobra...
Ej nie obrażaj się
Me: Co ty się taki miły zrobiłeś?
@andybvb: Mam dobry humor
Nie powiedziałem Ci bo nie było okazji
Me: Mhm, jasne.
Wiesz, idę spać. Dobranoc
@andybvb: Branoc, do poniedziałku 😊

"Nie było okazji"... Słaba wymówka.
Nie będę sobie już zaprzątać nim głowy. Najlepszym wyjściem jest iść spać. Tak, tak zrobię.

Chwilę leżałam, jak co noc rozmyślając jakto by było, gdyby moje marzenie się spełniło, aż zasnęłam.

••••••••••••••••••••
Trochę chyba mi nie wyszedł ten rozdział... Ale bardzo chciałam go dodać 😃

Proszę o gwiazdki na zachętę! 😄😊

I'll never let you down. | Andy BiersackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz