Kuzynka Viktora Nikiforova ||Yuri On Ice

XXVI

Anastazja ogłosiła po śniadaniu uroczyście, że nie będzie siedzieć następny dzień w domu. Po paru groźbach chłopcy zgodzili się wyjść.
Viktor założył czapke, którą wydziergała mu kuzynka, bo pomimo szorowania, włosy były nadal troche fioletowe, a nie tak jak wcześniej, jak uznał później Katsuki, śliwkowe. Miał włosy bardziej koloru wrzosowego (specjalnie sprawdzałam jaki to kolor XD doceniajcie moje pośeięcenie!).

Nastka oprowadziła ich po rynku. Opowiadała jak zawodowy przewodnik. Pozwalała sobie czasami na jakieś dopowiedzi na przykład co do Sukiennic.
Jakiś chłopiec mi się kiedyś spytał czy może tam wejść. Ja mu mówie, że tak i dlaczego się pyta, a on na to, że nie wie czy ta pani będzie zła że podgląda mu pod sukienke.

Albo co do rzeźby Mitoraja.
Raz w nocy przyszłam tu z dwoma latarkami i przyczeliłam je w okolicy oczodołów i zawsze jak ktoś przechodził to je włanczałam.
Niektórzy krzyczeli, niektórzy ignorowali, a jeden zaczął drżeć coś o kosmitach.

A co do pomniku Piotra Skrzynieckiego:
-Kiedyś jakaś starsza kobieta, która niedowidziała i nie miała okularów usiadła koło rzeźby i zaczeła do niej zagadywać.
- I?
- Fajnie się z nią rozmawiało.

Po trzech godzinach przeszli spacerkiem cały rynek, pooglądali stare kamienice i zwiedzili do pare muzeów.

Z pierwszego do którego poszli kazali im wyjść, bo Viktor postanowił przebrać się w jeden z ludowych stroi, które były na wystawie. Kiedy Nastka i Yuri go od tego powstrzymywali Yurio śmiał się pod nosem. Katsuki przewrócił prawie jakiś cenny eksponat, który w ostatniej chwili złapał jakiś turysta z Anglii. Wszystko przedobrzyło się kiedy Yurio nakrzyczał na gościa, który trącił go ramieniem.  Wyzywał go od najgorszych, a jak się później okazało był to dyrektor muzeu, który kazał ich wyprowadzić.

Nastka zrobiła im później kazanie.

"- Cholera! Viktor wara od wszystkich ubrań, tak? Nie możesz ubierać tego co jest na wystawie! To jest eksponat, historia, idioto! Yuri ty po prostu uważaj, ok?
Yurio czy ty musisz się na wszystkich drżeć, kretynie?!

- Teraz ty się drżesz!

- Dziwisz się?"