Ledwo dotrwaliśmy do końca lekcji. Minuty dłużyły mi się niemiłosiernie, przez co prawie tam zapadałam w sen zimowy. Nieważne, że było lato.
Najgorszy moment był wtedy, kiedy spojrzałam na zegarek i z radością stwierdziłam, że zostało tylko pięć minut do dzwonka. Tak więc czekałam cierpliwe, aż w końcu coś zaczęło mi nie pasować. Ponownie zerknęłam na przedmiot wiszący na ścianie, po czym zorientowałam się, że jest on zepsuty i stoi w miejscu, a po spojrzeniu na telefon okazało się, że muszę przetrwać jeszcze piętnaście minut. Poczułam się oszukana.
Jednakże finalnie wydostałam się z klasy razem z przyjaciółmi.
- Scott? Przyjdziesz dzisiaj czy nie? - Zapytała Allison, zatrzymując tym samym chłopaka.
- Nie wiem. Jeszcze się jakoś z tobą skontaktuję, w porządku?
- Jasne. - Mruknęła dziewczyna i po posłaniu mi małego uśmiechu oddaliła się.
- To ona. - Wypalił od razu Stiles, gdy tylko zniknęła z zasięgu wzroku.
- Jak to? - Zainteresował się brunet i skierowaliśmy się do wyjścia z budynku. Była teraz długa przerwa, więc postanowiliśmy wyjść na świeże powietrze.
- Allison. - Dodałam, ale Stilinski jak zwykle nie dał mi dojść do słowa.
- Pamiętasz jak podczas pełni chciałeś ją chronić?
- Tak. - Odparł nieco niepewnie McCall, nadal nie wiedząc, do czego zmierza jego przyjaciel.
- Myślałeś o niej. A pierwszy mecz? - W tym momencie bardzo mnie zaciekawił. Nie było mnie wtedy i nie do końca wiedziałam, co się tam wydarzyło. - Słyszałeś na boisku jej głos.
- Tak. - Potwierdził ponownie brunet.
- Dzięki temu zdobyłeś bramkę. I nie rzuciłeś się na nią w szatni tak jak na nas.
- To ona cię uspokaja. - Udało mi się dokończyć.
- Nie zawsze - zaprzeczył Scott. - Kiedy ją dotykam, całuję... - Chłopak rozmarzył się.
- To co innego - stwierdziłam. - Jesteś zwykłym nastolatkiem myślącym tylko o seksie. Robisz to w tej chwili, prawda? - Dodałam, widząc jego uśmiech.
- Wybacz.
- Kiedy trzymała cię za rękę, było inaczej - kontynuował Stilinski. - Ona cię nie osłabia. Temperuje twój gniew. Jest jak kotwica.
- Bo ją kocham. - Powiedział Scott, a ja otworzyłam szeroko oczy i usta.
- No właśnie. - Potwierdził Stiles.
- Czy ja to powiedziałem? - Nagle do bruneta doszło co przed chwilą się stało.
- Owszem. - Odparłam podekscytowana.
- Kocham ją. - Powtórzył uśmiechając się.
- Świetnie, ale do rzeczy... - Zaczął Stilinski, ale walnęłam go w ramię.
- Serio. Zakochałem się.
- Cudownie - przyznał Stiles - ale zanim zasiądziesz do pisania sonetów ustalmy coś. Nie możesz z nią być bez przerwy.
- Jasne. To co mam robić? - Zapytał po chwili McCall.
- Jeszcze nie wiem. - Odpowiedział Stiles, chociaż jego twarz wyrażała nadmierne skupienie.
- Ale jakiś pomysł masz. - Podsunęłam, a on pokiwał głową.
- Będziemy mieć kłopoty?
- On na pewno. - Wskazał na Scotta.
YOU ARE READING
Pełnia // Teen Wolf
FanfictionCaroline Fall przeprowadza się do Beacon Hills - miejsca, w którym mieszkała w dzieciństwie. Już pierwszego dnia spotyka swoich dawnych przyjaciół. Jednak co się stanie, gdy jedno z nich zostanie ugryzione? Co się będzie działo podczas pełni...