JUSTIN
- Wytłumaczę to – mruknąłem.
- Słyszeliśmy o niej w telewizji, podobno jest najmądrzejszym dzieckiem w całych Stanach Zjednoczonych, ale po cholerę ci ona? – powiedział wkurzony Ian.
- Musiałem jej pomóc bo była przetrzymywana przez jakiś skurwieli! – krzyknąłem.
- Dobra Bieber, ta mała nam wszystko opowie – powiedział i skierował się w stronę Zoe – Do czego byłaś im potrzebna?
- Żeby liczyć! – krzyknęła Zoe i tupnęła nóżką – Powiedział mi bardzo długi numer, miałam dostać kolejne liczby i instrukcje, ale ci Rosjanie wszystkich zabili, potem pojawiła się policja i uciekłam, teraz już wiecie wszystko – odparła Zoe.
- Co to za numer? – zapytał Christian.
- Długi i nudny, nie mogę wam powiedzieć – odpowiedziała dziewczynka.
- Jest coś interesującego w tych liczbach? – zapytałem.
- Przed kilkoma stoi trójka lub siódemka, to przypadkowe liczby, ale przed pięcioma stoi siódemka, a przed ośmioma stoi trójka – odpowiedziała i usiadła na kanapie.
- To kod – odparłem – Więc najbardziej frapują cię trójki i siódemki, to nie liczby tylko słowa, które wskazują kierunek – w prawo lub w lewo.
Wszyscy popatrzyli na mnie jakby zobaczyli ducha, a ja kontynuowałem swoją wypowiedź.
- To szyfr do sejfu – powiedziałem – Wiesz kim byli ci Rosjanie? – zapytałem.
- Pamiętam, że jeden miał poparzenia na twarzy i prawdopodobnie był to przywódca, na którego wołali długi Joe – odparła na jednym tchu.
- Chyba wiemy o kim mowa – powiedziałem i spojrzałem się na chłopaków po czym się uśmiechnąłem.
Mam z chłopakami masę zleceń, a dodatkowo mamy kolejny z Rosjanami. Może nie dostaniemy forsy po tym zleceniu, ale o sprawiedliwość na tym świecie należy walczyć. Wziąłem Zoe do łazienki, aby się umyła bo wiem, że o tym marzy. Rozpoznać można to po jej przetłuszczonych włosach. Na szczęście miałem jakieś kosmetyki dla dziewczyn bo czasami niespodziewanie przyjeżdza do mnie moja siostra – Jazmyn. Przyniosłem Zoe również ubrania i skierowałem ją do mojego pokoju, a ja będę spał na kanapie. Kiedy Zoe zasnęła udałem się do salonu gdzie przebywali chłopaki, a ja miałem w celu porozmawianie z Rosjanem. Rozsiadłem się wygodnie na kanapie i wykręciłem do niego numer.
- Witaj długi Joe, mówi Bieber – powiedziałem, a ja czułem wzrok chłopaków na sobie.
- Kopę lat, czego chcesz? – zapytał przechodząc do rzeczy.
- Chcę wiedzieć co jest w sejfie – odpowiedziałem.
- Jakim sejfie? – zapytał czym mnie wyprowadził z równowagi bo dobrze wszyscy wiemy, że wie o co mi chodzi.
- Do którego znam szyfr – rzekłem, a Christian z Ianem szeptali sobie coś do ucha.
- Nie mam pojęcia o co ci chodzi Bieber – odpowiedział, a ja zacząłem przechodzić do rzeczy.
- Nie rób ze mnie idioty, tak chcesz się bawić? Zabiorę ci wszystko, zacznę od twojej żony, potem przejdę do twoich dzieci i zostaniesz z niczym, Ian zajął się już twoim synem – zagroziłem – kiedy skończę nie będziesz miał nawet wspomnień, a możesz temu zapobiec więc zapytam jeszcze raz, co jest w sejfie? – zapytałem po raz kolejny.
- 30 milionów dolarów – odparł na co się uśmiechnąłem.
- Dziewczyna miała dostać drugi numer – powiedziałem – co jest w drugim sejfie? – zapytałem.
- Coś równie wartościowego – rzekł.
- Powiesz mi gdzie jest pierwszy sejf, a ja wezmę kasę i wypuszczę twojego syna, a jeśli mnie okłamiesz twój świat legnie w gruzach – zagroziłem.
- Kretyn, potrzebujesz armii żeby zbliżyć się do sejfu, ja ją mam, a ty masz dwóch nieudaczników – splunął mi do słuchawki.
- Twój syn kurczy się z każdą minutą, a to jest ostatnia szansa zanim zabiorę się za niego – rzuciłem, a po chwili się rozłączyłem.
Po prazu sekundach dostałem sms'a, na którego długo czekałem i od razu się uśmiechnąłem.
Claudia: Jestem gotowa ;)
CZYTASZ
Woman's fault
FanfictionGang Justina Biebera funkcjonuje już parę lat, ale nikt nie wiedział, że w bieżącym roku po pojawieniu się młodej dziewczyny, rozpęta się chaos. Dziewczyna skrywa wiele tajemnic, lecz jedna wywróci życie gangu do góry nogami. Jaką tajemnicę skrywa d...