Rozdział 31

215 10 1
                                    

CLAUDIA

Obudziłam się przez silny ból głowy oraz przez to, że ktoś majstrował przy moim rozporku w spodniach. Szybko popatrzyłam w tamtą stronę i zobaczyłam starszego mężczyznę, który najprawdopodobniej nazywał się Jason Statham. Facet popatrzył na mnie z radością wymalowaną na twarzy.

- Czy ty..? - zapytałam cichym i zachrypniętym głosem.

- Byłaś w tym niezła kochanie - przybliżył się do mnie - chętnie zostanę twoim Alfonsem - szepnął mi do ucha, a przez jego słowa dostałam dreszczy.

Claudia w co ty się wpakowałaś!?

- Jesteś pieprzonym dupkiem! - zaczęłam się wyrywać, lecz Jason był silniejszy ode mnie.

- Nie narzekałaś, wręcz przeciwnie - puścił mi oczko, a następnie zawołał drugiego faceta, który jak na zawołanie przyszedł i zaczął iść w moją stronę.

- Czekaj Damian - zwrócił się do jego kumpla, który chciał zapiąć mnie w kajdanki i wyprowadzić. Damian był posłuszny jak pies!

- Jeśli nie odwalisz żadnej sceny to możesz sama iść do swojego nowego pokoju - splątał moją rękę z jego, ale ja na ten gest odsunęłam się.

Szliśmy długim ciemnym korytarzem, a w oddali zauważyłam drzwi. To był mój plan. Spojrzałam na Jasona i Damiana, którzy byli zajęci rozmową. Miałam dwie opcje: albo drzwi będą otwarte i zdążę uciec, albo będą zamknięte, a ja dostane niezłe lanie. Wolałam zaryzykować. Zostało jeszcze sześć kroków do mojej ucieczki, a ja z każdym krokiem pociłam się coraz bardziej.

3 kroki

2 kroki

1 krok

Szybkim biegiem skierowałam się do drzwi, które na moje szczęście były otwarte! Za drzwiami znajdował się kolejny korytarz, a w oddali widziałam przedpokój z drzwiami głównymi. Słyszałam jak Jason i Damian biegną za mną, a wtedy moje nogi dostały maksymalnego przyspieszenia, a adrenalina rosła z każdą sekundą. Przebiegłam cały korytarz, a kiedy zobaczyłam drzwi, rzuciłam się na nie, jak głodne zwierzę na mięso.

Zamknięte

Przekręciłam zamek w drzwiach, a one wydały dźwięk z informacją, że są otwarte. Nacisnęłam na klamkę i kiedy miałam ruszyć, poczułam mocne szarpnięcie oraz piekący policzek przez uderzenie. Upadłam na podłogę po tak mocnym uderzeniu, a łzy leciały strumieniami po moich policzkach.

- Mówiłem ci, żebyś nie robiła scen głupia suko! - splunął Jason.

- Chyba chcesz ostre rżnięcie - odezwał się tym razem Damian.

- Dostanie za swoje i będzie tego mocno żałować - Jason na mnie popatrzył i oblizał wargi, a mi zrobiło się niedobrze.

Wzięli mnie za ręce i poprowadzili mnie w nieznany korytarz, gdzie na końcu znajdowały się kolejne drzwi. Przed wpuszczeniem mnie do pokoju, skuli moje ręce kajdankami i rzucili mną jak psa. Zaczęłam mocno płakać bo powoli mnie to przerastało. W tym momencie miałam dość. Leżałam na podłodze, bezbronna.

- Claudia? - usłyszałam zachrypnięty, seksowny głos i od razu rozpoznałam właściciela.

Woman's faultOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz