Wbiegam po schodach do pokoju długiego Joe razem z Ianem i Chrisem. Drugi sejf jest u niego w gabinecie, a sam będzie musiał sam mi go otworzyć. Ian stoi z mojej lewej, a Christian z prawej. Wyważyłem drzwi i udało nam się zastać tego złamasa. Siedział wygodnie na fotelu za biurkiem i przeglądał jakieś papiery. Wyciągnąłem pistolet z kieszeni moich spodni i skierowałem w jego stronę. Zauważyłem, że lekko się przestraszył bo zrzucił wszystkie swoje papiery na podłogę, a sam wstał na równe nogi wyciągając swoją broń.
- Bieber trzech na jednego to nie fair – okrążył swoje biurko i podszedł do nas.
- Może i tak, ale potrzebuję kodu do sejfu, który ty znasz – warknąłem w jego stronę, a Ian i Christian otoczyli go i przy okazji wyrywając mu pistolet z łapy.
- Po co ci to tak potrzebne Bieber? – zapytał pokazując swoje żółte zęby.
- Jest tam coś czego potrzebuje – przybliżyłem się do niego – pamiętasz moją groźbę przez telefon? Może ci przypomnę – szepnąłem mu do ucha na co długi Joe głośno przełknął ślinę. Nie dostałem żadnej odpowiedzi więc kontynuowałem – To szło chyba tak „Zabiorę ci wszystko, zacznę od twojej żony, potem przejdę do twoich dzieci i zostaniesz z niczym" – zagroziłem.
- Dobra powiem ci! – uniósł swoje ręce w geście obronnym, a ja uśmiechnąłem się zwycięsko.
- Gdzie on jest? – zapytałem.
- W pierwszej szafce z prawej strony – syknął i podszedł do mnie.
Otworzyłem szafkę, a moim pięknym oczom ukazał się sejf, w którym znajdują się odpowiedzi na moje pytania. Przycisnąłem pistolet do jego skroni, aby ten nie zrobił jakiegoś żartu.
- Masz trzy sekundy – powiedziałem, a facetowi drżały ręce z przerażenia.
Wykonał pare ruchów w lewo i w prawo, a sejf się otworzył. Odepchnąłem Rosjana od sejfu, a ja spojrzałem głębiej. Ujrzałem płytę, na której napis był jakżeby inaczej niż po hiszpańsku. Nie mam pojęcia co ludzie mają z tym językiem, jakby nie mogli posługiwać się tylko angielskim. Wziąłem płytę w dłonie i uniosłem brwi, aby długi Joe mi wytłumaczył co w tym jest, ale odpowiedział mi ciszą. Siedział na podłodze gdzie przed chwilą go popchnąłem i nawet nie chciał się stamtąd ruszać, dopiero kiedy Ian i Chris wzięli sprawę w swoje ręce i przenieśli go siłą na fotel za jego biurkiem.
- Odpal to – długi Joe spojrzał na mnie ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy - Muszę sprawdzić czy to nie są przeboje Abby – syknąłem, a Rosjan włożył płytkę do wejścia CD i odpalił.
Widząc, że coś się dzieje, odepchnąłem go znów na ziemię, a sam zasiadłem na fotelu w celu sprawdzenia płytki. Ukazała mi się długa lista z imionami i nazwiskami osób, których w większości znam. Znajdowały się na niej osoby, które były dla mnie ważne - Zoe, Jazmyn, matka, Ian, Christian, Claudia oraz ja. Dużymi literami był napis „Nazwiska osób, które zostaną zabite w najbliższym czasie". Płytka była wykonana przez Jasona Stathama, którego nie znam, ale będę musiał poznać w najbliższym czasie. Kliknąłem w ikonkę drukarki, ale po chwili pojawił się czarny ekran.
- Co do cholery – mruknąłem sam do siebie i spojrzałem na chłopaków z pytającą miną.
Plyta wybuchła, a osoba, która ją stworzyła nie jest głupia. Pozbyła się dowodów. Wstałem z fotela i kierowałem się do wyjścia.
- Zgiń w piekle – krzyknął do mnie Rosjan, a ja odwróciłem się w jego stronę z sztucznym uśmiechem i strzeliłem mu w nogę. Niech wie z kim zadziera. Oddalając się od pokoju, słyszałem jego krzyki, które były miodem dla moich uszu.
CZYTASZ
Woman's fault
أدب الهواةGang Justina Biebera funkcjonuje już parę lat, ale nikt nie wiedział, że w bieżącym roku po pojawieniu się młodej dziewczyny, rozpęta się chaos. Dziewczyna skrywa wiele tajemnic, lecz jedna wywróci życie gangu do góry nogami. Jaką tajemnicę skrywa d...