The Victim || H. S.

61. Boję się odrzucenia.

Miałam dzisiaj wenę, więc dodaję. Teraz przydałaby mi się wena na Hidden, bo dawno nie było rozdziału. ☺

Mam nadzieję, że rozdział się spodoba i warto było na niego czekać. Podzielcie się ze mną Waszą opinią w komentarzu. Bardzo mi na tym zależy! ♥

Machine Gun Kelly ft. Hailee Steinfeld - At My Best

Minęło trochę czasu od przedstawienia rozgrywającego się na korytarzu akademika. Miałem już wchodzić pod prysznic, ale zaniepokoiły mnie krzyki. Gdyby nie to, że El miała skoczyć na dół po coś na ból głowy, zignorowałbym ten hałas. Często dochodzi w tym miejscu do jakiś sprzeczek lub bójek, więc kolejna nie zrobiłaby na mnie żadnego wrażenia. Jednak tym razem coś mnie podkusiło, żeby sprawdzić co jest grane i całe szczęście, że zjawiłem się w porę. Widok szarpiących się dwóch dziewczyn, które odgrywają w moim życiu jakąś rolę był dosyć zaskakujący. No dobra nie jakąś rolę, ale obie są dla mnie ważne. Elen z racji, że jest moją dziewczyną jest dla mnie najważniejsza na świecie i za nic w świecie nie chciałbym jej stracić, z kolei Hayley jest moją najlepszą przyjaciółką od dzieciaka. Czuję się rozdarty między nimi dwiema. Byłoby mi znacznie łatwiej gdyby się nawzajem chociaż tolerowały, a tak nienawidzą się od samego początku. Owszem nastąpił taki moment, że między nimi powstała jakaś nic porozumienia, ale przez jedną głupią sytuację wszystko się po raz kolejny spieprzyło. I bądź tu człowieku mądry i zachowaj się odpowiednio, żeby żadnej z nich nie skrzywdzić. Nie da się tak.

Zachowałem się jak kutas udając obojętnego na płacz przyjaciółki, ale myślę, że tego oczekiwała ode mnie Elen. Musiałem poświęcić moją przyjaźń, aby zatrzymać El przy sobie. Boże, jak paskudnie to brzmi i jak okropnie musiała poczuć się Hay. Mam nadzieję, że kiedyś mi to wybaczy. Nie takie rzeczy mi wybaczała, więc czego miałoby być inaczej tym razem? Znamy się tak długo więc powinna mnie zrozumieć. Dobrze wie jak bardzo zależy mi na Elenie. Teraz przytłaczają mnie wyrzuty sumienia. A co jeśli Zayn ją zostawi? Ona się załamie i cholera wie co może jej strzelić do tego rudego łba. Nie będę w stanie jej pocieszyć, będąc pod kloszem El. Walker zawsze przy mnie była, gdy tego potrzebowałem. Często ratowała mi tyłek, a ja jej się teraz tak odpłacam. Brawo Styles, lepiej tego rozegrać nie mogłeś. Może gdy emocje już opadną i zapomnimy, że to dzisiejsze przedstawienie miało miejsce, zdołam udobruchać El i wytłumaczyć jej jak przeżywam to co dzisiaj zrobiłem. Ley przyznała przed Malikiem, że jestem dla niej ważny i zależy jej na mnie, więc dlaczego ja nie mogłem tak samo postąpić tylko stałem tam jak kretyn, udając, że jej słowa mnie nie ruszają. Nasza przyjaźń jest dosyć dziwna, skomplikowana i prawdopodobnie przez osoby trzecie nigdy nie będzie zrozumiana.

Dopiero teraz zrozumiałem jakim byłem dupkiem, zabraniając mojej dziewczynie przyjaźni z Zayn'em. Większość naszych kłótni dotyczyła właśnie jego. Musiała przechodzić przez to samo przez co ja przechodzę w tym momencie. Przyznałem przed nimi wszystkimi, że mam już dość naszych wspólnych kłótni i to było szczere. Dopóki w naszym życiu nie pojawiła się El byliśmy jedną paczką. Chodziliśmy całą ekipą na imprezy, jeździliśmy na jakieś wycieczki, świetnie czuliśmy się w swoim towarzystwie aż do momentu kiedy Hay związała się z Malikiem i wydawała się być szczęśliwa, o co ja byłem zazdrosny. Dlaczego zawsze jestem takim egoistycznym dupkiem...Wkurzało mnie to, że byłem na drugim miejscu, więc zaproponowałem jej ten cały układ, aby być przyjaciółmi z bonusem w tajemnicy przed jej chłopakiem, a moim kumplem. Nie była co do tego przekonana, ale w końcu się zgodziła, a ja poczułem się znacznie lepiej. Zachowałem się jak parszywy gówniarz w stosunku do kumpla jak i do Hayley. To przeze mnie ich związek się rozpadł. Niszczę wszystko i wszystkich. Co jest ze mną nie tak? Czy musiałem robić te wszystkie gówna, aby się dowartościować? A później poznałem Elen i obrałem sobie ją jako kolejny cel do zniszczenia, nie wiedząc, że z czasem stanie się dla mnie całym światem.