Obudziłam się wczesnym rankiem. Byłam wykończona.
Zaraz!?
Co ja robie w drewnianej chatce? Czemu na mojej ręce jest bandaż?
Pokój sam w sobie nie był duży tak jak moja sypialnia w pałacu.
Jedno podwójne łóżko pod ścianą przy oknie które było poza lampą jedynym źródłem światła, większa szafka nocna na przeciwległej ścianie.Wstając zakręciło mi się w głowie przez co upadłam z powrotem na łóżku.
Gdy kręcenie ustało mogłam wstać bardzo ostrożnie. Podeszłam do drzwi i wyszłam do drugiego pokoju, w którym okazało się nie być nikogo.
W oknie zobaczyłam ładny widok. Jezioro otoczone wysokimi drzewami. Odruchowo widząc wodę miałam ochotę popływać, więc nie czekając dłużej wyszłam na zewnątrz.
Słońce już chyliło się ku zachodowi przez co chmury na niebie przybierały różne kolory.Wyszłam na zewnątrz, natychmiast włosy zostały rozwiane a na mojej twarzy wypłynęło zadowolenie.
Ściągłam bluzkę, szorty i buty zostając w samej bieliźnie.
Wskoczyłam do wody i pozwoliłam aby moje ciało dryfowało na tafli.XXX Dante
Wracając z polowania z Sebą zauważyłem jak na jeziorze dryfuje ciało.
Pobiegłem szybko mając nadzieję że nie będzie martwa.Zostawiłem ją samą tylko na godzine.
Dopiero za moim 5 zawołaniem zareagowała. Zanurzyła się pod wode myśląc pewnie że zaraz ją zaatakuję.Ściągłem koszulke i wskoczyłem po nią do wody.
Wynurzyła się i od razu zaczęła odpływać.XXX Sophi
Po dotarciu na brzeg zabrałam swoje ubrania i w mgnieniu oka miałam wszystko na sobie.
Miałam właśnie szybko się z tego miejsca ulotnić gdyby nie to że wampir chwycił mój nadgarstek przyciągają mnie tak blisko żebym spojrzała w jego czarne oczy.- Puść- warknęłam mu prosto w twarz.
- Nie. A nawet gdyby to co? Gdzie pójdziesz?
I tu mnie miał gdzie mogłam iść? Nie miałam plecaka. Nie wiedziałam gdzie jestem. Co tu robie.
Chcę być nastolatką mającą wszystkie w dupie.
Chcę się nacieszyć życiem a nie je kończyć.- Daleko od ciebie- odparłam, puścił moją rękę.
Wykorzystując moment, odwróciłam się na pięcie i szybkim biegiem uciekłam w las, otaczający drewnianą chatkę.
Biegłam przed siebie i w pewnej chwili wpadłam na.. Myślałam że to drzewo, jednak okazało się że był to wampir o długim czarnym warkoczu. Ten sam którego widziałam tamtego wieczoru.
Upadłam na ziemię, podparłam się łokciami i przesuwałam pod drzewo.
Patrzał na mnie jak na łakomy kąsek.
- Seb- usłyszałam, wampir odwrócił głowę.
- Dante, ktoś chyba uciekł ci ze smyczy- odparł.
- Stary daj mi spokój - odparł Dante, podchodząc do mnie. - Czy teraz pomóc ci?
Kiwnęłam głową, wziął mnie na ręce. Odwróciliśmy się w kierunku wampira ale go już nie było.
Szybko znaleźliśmy się z powrotem w chatce.
Usiadłam skrzyżnie na starej sofie.Po chwili przyszedł chłopak podając mi kubek z ciepłym napojem.
- Dziękuję- odparłam jak nakazywały zasady dworu.
- Proszę- uśmiechnął się. Patrzałam za okno - Jeżeli myślisz że cię zabiję to jesteś w błędzie.
- Zawsze dobrze wiedzieć- właściwie gdy widziałam go po raz pierwszy to byłam tego pewna, ale cii...
- Ten pocałunek.. - zaczął.
- Nic nie znaczył- dokończyłam za niego.
- Racja. Nie wiem dlaczego tak zareagowałem, to był instynkt.
- Dlaczego nie pozwoliłeś wampirowi na zabicie mnie?
- Co roku ratuję jedną wybraną osobę, nie wybrana z przypadku.- spojrzałam na niego skołowana- Gdy nasz ostatni posiłek dostarcza nam świerzej krwi możemy zobaczyć jedną z osób biorących udział.
- I pewnie widziałeś mnie- odparłam mając dość gadania.
- Nie tylko zobaczyłem twoje imie w bazie danych, ale również byłem w twojej sypialni.
Zrobiłam zdziwoną minę i dopiero teraz zauważyłam, że Dante jest bez koszulki.
- Powinnaś coś zjeść- powiedział idąc w kierunku małego pomieszczenia, w którym znajdowała się malutka kuchnia.
- Umieram z głodu, co masz w menu? - odparłam nie schodząc z kanapy. - Masz może lód?
- A co się stało?
- Kostka mnie boli- w szybkim tempie znalazł się przy mnie z torebką a w niej zimny okład.
- Skręciłaś ją. Przyniose jeszcze bandaż.
Tak jak powiedział tak zrobił. Nie musiałam długo czekać a na talerzu przede mną pojawiła się sałatka warzywna.
Zjedliśmy w ciszy, mogłam rozważnie przemyśleć jaki będzie mój kolejny ruch.
Z całą pewnością nie zostanę tutaj długo.
Niech sobie myśli że nie będę uciekać.Po zjedzeniu mogłam nic tylko leżeć, boląca kostka dawała bardzo o sobie znać.
----------------------------------------------------
(700) łącznie.Pomysł na chatke wzięłam z AV Jest tu ktoś kto uwielbia Akademie Wampirów?
Moje serce osobiście podbiła ❤️❤️❤️
Polecam każdemu
CZYTASZ
Kajdany Wieczności
VampireBudząc się rano miałam nadzieję, że ten dzień będzie taki jak każdy inny. Chciałam spędzić go na obijaniu się. Tym czasem po śniadaniu dowiaduję się, że będę brała udział w wyścigu w którym mogę zginąć. Co zrobię gdy moim nauczycielem będzie wysp...