Dwa dni z rzędu, kochajcie mnie
---
- Jesteś taki irytujący! -
Michael wzdrygnął się na ton głosu Josha, zwinął się na kanapie. W telewizji leciał jakiś straszny film i on nie cieszył się z tego powodu do końca, ale Josh z kolei nie chciał oglądać tego co on - Przyjaciół, czyli jego ulubionego serialu. Mike zawsze był przerażony podczas oglądania horrorów i, całe szczęście, Luke nigdy nie pozwolił mu takich oglądać.
- Okej, serio, jeśli zamierzasz skamleć przez cały czas, to po prostu idź na górę. - Josh nieuprzejmie nakazał. Michael obruszył się, przewrócił oczami i wstał. Zanim w ogóle mógł zrobić krok, poczuł uścisk na jego nadgarstku. - Czy ty właśnie przewróciłeś na mnie oczami?
- Nie sir - Michael zaczął bawić się końcem bluzki od piżamy.
Josh pokręcił głową. - Na moje kolana, suko - poinstruował. Mike wspiął się na jego kolana niechętnie, pochylając się, dzięki czemu jego tyłek był wypięty. Dłoń Josha zderzyła się z pośladkiem chłopaka, odzianego w obcisłe legginsy, potem zrobiła to jeszcze raz, tylko o wiele mocniej. Michael skręcił się, łzy spływały po jego policzkach. Josh kontynuował dawanie mu kary, przenosząc się co chwilę, z pośladków na plecy. Luke nie uderzyłby go nigdzie indziej, niż w pośladki, więc to było inne. Wiedział to z intensywnego bólu, wiedział, że jutro będzie miał siniaki. W końcu Josh przestał i zrzucił chłopca na podłogę. - Idź na górę, suko, jestem zmęczony przez samo patrzenie na ciebie.
*
- Zamknij się. - Josh syknął, zakrywając wargi Michaela swoją dłonią, sprawiając, że uległy zaczął szamotać się, w celu złapania oddechu, unosząc nogi do góry. Joshua mocno poruszał się w nim, jęcząc głośno do jego ucha. - Jesteś taki ciasny, dziwko, Luke kiedykolwiek cię rżnął? - Michael zachlipiał na jego słowa, łzy znowu moczyły jego policzki. Dominant wyszedł z niego po osiągnięciu orgazmu, ciągnąc za, nawet nie twardego, penisa Clifforda, żeby ten też doszedł, ale nie zrobił tego. Josh przewrócił oczami i nazwał go mięczakiem, zapadając w sen.
Michael poczekał, aż był pewien, że dominant zasnął, wtedy wyczołgał się z łóżka, krzywiąc się na silny ból w dolnych partiach ciała, podreptał na dół. Na początku nie zauważył, że nie jest tu sam, ale kiedy włączył światło, zobaczył Harrego, Louisa i Ashtona, przytulających się i oglądających jakiś film w telewizji. - Hej Michael. - Louis powiedział - Co robisz?
- Nie mogłem zasnąć - wymamrotał, siadając na kanapie naprzeciw nich. Louis zmarszczył brwi, nie wierząc mu przez to w jak dziwny sposób usiadł, przekręcając się co chwilę, jakby w cierpieniu. - Jak tam, um, dziecko? -
- Dobrze - Harry odpowiedział, owijając ramionami swój mały brzuszek - Będziemy znać płeć za około dwa tygodnie. -
- Myśleliście nad imionami? - Mike zapytał z uśmiechem. Zawsze kochał dzieci, zwłaszcza te malutkie i miał nadzieję, że kiedyś będzie jedno miał. Wiedział, że Luke raczej nie będzie chciał dziecka, ale to jest coś o czym będą musieli kiedyś porozmawiać, jeśli zdecydują się zostać razem, zamiast znajdować Michaelowi nowego dominanta.
Ashton przechylił się bliżej Louisa, szepcząc coś do jego ucha. Tomlinson pokiwał głową, Ash uśmiechnął się nieśmiale do Michaela. - J-jeśli to jest dziewczynka, będzie to Lexie, a jeśli to chło-chłopiec, to będzie nazywał się Riley.-
- Stara się więcej mówić. - Lou wytłumaczył, czule całując czoło Irwina. - Więc, jak tam z Joshem?-
Michael wzruszył ramionami, bawiąc się palcami w ciszy. Louis nie naciskał na niego, nie chciał dręczyć uległego. Harry i Ashton usnęli, więc Louis zaniósł ich na górę, mówiąc Mike'owi dobranoc, zostawiając go samego ze swoimi myślami. Zadecydował, że lepiej nie będzie mówił Luke'owi o tym, że Joshua go zgwałcił, bo nie chciał sprawiać, że Josh będzie wściekły. Ich przeszłość to jest coś, co Michael chciał raczej zachować dla siebie i nie dzielić się nią z Lukiem.
CZYTASZ
domination; muke PL✔
FanfictionMichael i Luke żyją w świecie, w którym ludzi rozróżnia się na uległych i dominantów xmpregx _____ Opowiadanie jest tłumaczeniem. Wszystkie prawa należą do @reminiscents oraz @downforlashton 💎☘💎☘💎