wybaczcie za wszystkie błędy w tym rozdziale, nie bójcie się mnie poprawiać
-------
Zawsze pojawia się pytanie, jakby to było, gdyby ludzie zamienili się rolami. Michael ustalił, że gdyby to jemu przypadło bycie dominantem, to raczej by tego nie zaakceptował i był w normalnym związku. Zdarzały się takie przypadki. Czasem jest tak, że ktoś chce miłości, więc ignoruje swój tytuł i spotyka się z kimś, kto chce tego samego. To jest coś, co Mike by zrobił gdyby nie to, że przez zignorowanie tytułu uległego, jest się uważanym za słabego i zbyt przerażonego by mieć dominanta.
Clifford nie bał się Luke'a, był tylko trochę onieśmielony. To oczywiste, że Hemmings ma dużo większe doświadczenie. Może stać się też tak, że Luke się nim znudzi i zostawi go, chcąc spróbować czegoś nowego. To właśnie przerażało Mike'a.
- Jak tam u ciebie? - spytał Nick, opierając się o ścianę restauracji. - Mieszkanie z Lukiem pewnie jest teraz trudne?
Michael pokiwał głową, bo jest. Nie jest tak jak wcześniej, ale nadal uwielbia być przy nim. - Jestem w nim zakochany tak bardzo. To źle, prawda? Nie powinienem. A i tak jestem. To jest.. ugh, on mnie nie kocha, Nick.
- Kocha, tylko jeszcze sobie tego nie uświadomił.
Po tych słowach Michael znowu pogrążył się w swoich myślach. Luke nie jest osobą stworzoną do zakochiwania się i on o tym wiedział.
Po tym, jak skończyli jeść kolację, Matthew, dominant Nicka, odebrał ich. Uległy zauważył, że Clifford jest dzisiaj jakiś przygaszony. Mówił tylko wtedy, kiedy on go o coś zapytał. Nigdy nie był taki cichy, chyba, że w pobliżu Luke'a. Kiedy są sami, zazwyczaj jest głośny, ale teraz wygląda jakby zamknął się w sobie i pogrążył w krainie myśli. Nie chcąc go denerwować, starszy nie odzywał się. Ale za to Matthew już tak. - Jesteś strasznie cichy. Luke znowu coś zrobił?
- Przestań - Nick szepnął. Michael jest kruchy, ale Matt o tym nie wiedział. Jeśli coś jest nie tak, to najlepiej jest zostawić to w spokoju.
- Nie mów mi co mam robić, księżniczko. Michael, jeśli zrobił coś, co cię zraniło- -
- Nic nie zrobił, przysięgam. - Zielonooki odpowiedział. - Zamyśliłem się.
Matthew i Nick nie odpowiedzieli nic. Gdy podrzucili chłopaka pod dom, ten szybko pobiegł do łazienki. Oparł się o umywalkę drżącymi rękoma, próbując uspokoić oddech. Popatrzył w lustro i skrzywił się z obrzydzeniem. Zrzucił z siebie koszulkę i położył dłoń na brzuchu. Skóra i kości, ale on oczywiście widział coś innego. Widział fałdki tłuszczu, którego tak starał się uniknąć. Uklęknął przed ubikacją, wcześniej odkręcając kurki od prysznica, by mniej było słychać to, co naprawdę robił.
- Mikey? - Luke zawołał z sypialni, pukając do zamkniętych drzwi. - Kochanie, otwórz, proszę.
Gdy skończył, zrobił to co zawsze, najszybciej jak mógł. Oczyścił usta i umył zęby, potem założył koszulkę. Kiedy otworzył, Luke przytulił go i musnął ustami jego czoło. - Kotku, proszę, nie rób tego więcej. To tylko pogarsza sprawę.
- Jest okej - niższy odpowiedział, składając małego całusa na szyi starszego.
----
jesteśmy na tym samym etapie co autorka:)pisałam z nią i powiedziała, że jak narazie jest w trakcie pisania CA, więc nie wiem kiedy będzie następny rozdział:/
poza tym mamy nowe opowiadanie
🌲🌲🌲🌲🌲
survival camp; larry
;gdzie Harry oraz Louis jadą na obóz przetrwania;
🌲🌲🌲🌲🌲
no i ogólnie to
jeden rozdział+epilog❤
CZYTASZ
domination; muke PL✔
FanfictionMichael i Luke żyją w świecie, w którym ludzi rozróżnia się na uległych i dominantów xmpregx _____ Opowiadanie jest tłumaczeniem. Wszystkie prawa należą do @reminiscents oraz @downforlashton 💎☘💎☘💎