1.5

6.6K 295 18
                                    

Nie mogę tłumaczyć wcześniej tych rozdziałów, bo odrazu mam ochotę je wstawić no

-----

Rzecz w tym, że Josh traktował Michaela jak księcia. Rozpieszczał go. Jakby mały chłopiec był najważniejszą rzeczą na świecie, wydawał mnóstwo pieniędzy na swojego młodszego chłopaka. Czternastolatek nie wiedział już co robić z tymi wszystkimi prezentami, szczególnie z najdroższymi z nich, jak samochód, bo, do diabła, nie mógł prowadzić jeszcze przez najbliższe dwa lata. Zresztą nie wiedział co zrobić nie tylko z tymi prezentami, lecz także z okazywaniem mu miłości. Jeśli szliby przez park, a na ich drodze znalazłaby się kałuża, Josh prawdopodobnie podniósłby go i przeniósł go przez nią. Kiedy odbiera go ze szkoły i odwozi do domu, zawsze zostaje na resztę dnia, by spędzić go na przytulaniu. Zabiera młodszego na randki około trzy razy w tygodniu.

Michael czuł się przy nim specjalnie. Czuł się jak najważniejsza rzecz na calutkim świecie. Odkąd jego rodzice umarli nie miał nikogo przy sobie, oprócz ciotki i wujka. Ale teraz pojawił się Josh; jedyny, który się nim w tym momencie opiekował. Nie potrafił opisać tego uczucia, kiedy starszy jest obok; to była czysta i bezwarunkowa miłość.

Pewnego dnia, dokładnie w szesnaste urodziny, Josh został piętnowany dominantem. Zadzwonił wtedy do Michaela, dało się słyszeć jego duże podekscytowanie. - Dominant! Michael, jestem dominantem! - powiedział, śmiejąc się radośnie - Czy to nie fantastyczne?

- To genialnie - odpowiedział nieśmiało. Nie był pewny, czy powinien być wystraszony czy uradowany. - Nie mogę się doczekać szesnastki, ta niewiedza jest okropna

- W sumie Josh zaczął wolno, Michael zesztywniał, bojąc się, co ten chce powiedzieć. - Co byś powiedział na to, żeby być moim uległym? Tylko dla przećwiczenia. Moglibyśmy przesta kiedy tylko byś chciał, jeśli czułbyś się niekomfortowo.

Michael zastanowił się chwilę, przyciskając czubek swojego języka do górnej wargi. - Yeah. Yeah, o-okej.

*

- Siedź nieruchomo - Josh poinstruował piętnastoletniego Michaela, zaciskając kajdanki na jego nadgarstkach. Uległy załkał, wyginając plecy w łuk i wiercąc się z przyjemności którą starszy mu dawał swoimi palcami. - Jesteś piękny, suko, cholera - jęknął, obciągając sobie na widok Michaela dochodzącego pod nim.

Obydwoje zgodzili się, by nie uprawiać jeszcze seksu, bo wiedzieli, że Michael wciąż był czysty i nie był gotowy na zrobienie tak dużego kroku w wieku piętnastu lat. Po osiągnięciu orgazmu Josh odpiął kajdanki i przytulił chłopca do swojej piersi i pocałował czubek jego głowy, trzymając go mocno.

-------

Czy tylko w mojej szkole nauczyciele są jak 'koniec roku, więc zróbmy przez ten miesiąc więcej niż przez ostatnie lata'?

widzimy się za 20 minut!

1/3

domination; muke PL✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz