*21*

4.6K 37 8
                                    

Kiedy budzę się rankiem i rozglądam się po pokoju , nie czuję się jakoś szczególnie inaczej. Gardło mam wyschnięte , jagbym od tygodnia przemierzała pustynie. A kiedy siadam i wołam Andrzeja , glos mam schrypniety . Może Andrzej wyszedł . W mieszkaniu jest zbyt cicho. Patrzę na małe okno i wydze światło które przebija przez rolete . Jestem naga. Gdzie , u diabła,  jest Andrzej ?
W tej samej chwili drzwi sypialni uchylaja się . Andrzej otwiera je łokciem i wchodzi do pokoju . Teraz, kiedy wiem , że tu jest , czuję ulgę.  Zdążył się ubrać i patrzy na mnie z uśmiechem .
Andrzej: właściwie miałem właśnie Cię budzić
Katina:  Myślałam ,że wyszedles
Andrzej: Nie jestem aż takim dupkiem
Kiedy znika za drzwiami , sięgam po spódnicę i zakładam ja pod kołdrą.  Zakładam stanik , bluzkę i dopiero wygrzebuje sie z pościeli . Kiedy wchodzę do kuchni , Andrzej stoi przy blacie kuchennym i nakłada jedzenie na talerzyk .
Katina: Nie , nie musiałeś robić śniadania .
Andrzej: dla mojej pięknej , cudownej księżniczki zawsze mogę - patrzy na mnie swoimi cudownymi oczami i uśmiech się do mnie .
Katina: oj, ty mój królewiczu z bajki - siadam przy stole i zaczynam jeść posiłek ,który zrobił Andrzej
Andrzej:  smacznego
Katina: dziękuję , również - jemy przez kilka minut , po zjedzeniu naczynia odłożyłam do zlewu a Andrzej później zmyje nie chce abym ja zmywala zawsze tak powtarza.
Dziś nic specjalnego nie będę robić może wyjdę na miasto jeszcze nie wiem jutro koniec roku szkolnego więc z tej okazj mam trochę na głowie .
Muszę zadzwonić do mamy rozmawiałam z nią kilka dni  temu . Wzięłam do ręki telefon i wybrałam jej numer pszycisnełam zieloną słuchawkę i po chwili usłyszałam sygnał
Katina: Hej mamo dawno nie rozmawialiśmy
Mama: hej córeczko jakiś tydzień temu , pszepraszam naprawdę pszepraszam - nie wiedziałam za co mnie przepraszam byłam zaskoczona
Katina: mamo ale za co mnie pszepraszasz ?
Mama: za to ze jutro mnie nie będzie pszy takim ważnym dniu
Katina: mamo nic się nie stało no trochę jestem smutna z tego powodu , ale nie obwiniaj się to nie twoja wina , tylko twojego szefa.
Mama: no dobrze ale wynagrodze ci to a masz już jakoś kreację wybraną na ten dzień ? .
Katina: tak mam białą sukienkę jutro wyśle ci zdjęcia a teraz musze juz konczyc bo będę się szykować na jutro .
Mama: dobrze to papa odezwij w wolnej chwili kocham Cię
Katina: też Cię kocham Mamuś

Spotkanie w łóżku z córkąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz