*40*

2.2K 27 0
                                    

Moje życie się zmieniło o 180 stopni .
Jestem tak bardzo zakochana w Andrzeju . Moje życie jest takie cudowne . Cieszę się , że mam go obok siebie . Kocham go bardzo , nie wiem jak to się potoczy po tym że mama już o wszystkim wie . Nie przyjęła to dobrze i najprawdopodobnie nie będzie utrzymywać ze mną kontaktu również z Andrzejem . Ja mam to gdzie lecz boli , ale dla mnie Andrzej jest ważniejszy on mnie rozumie , kocha i szanuje a mama cały czas ma jakieś pretensje i wąty . Siedzę na kanapie obok mojego księcia z bajki .
Leci w telewizorze jakiś romantyk ja zbytnio nie chciałam oglądać , ale Andrzej się uparł . Jest już 13:00 a ja dalej w piżamie bo gdy od razu wstałam to do oglądania poleciałam .
Odchodzę z kanapy i idę do swojego pokoju biorę zwykły biały tiszert i krótkie czarne spodenki nie będzie mi zimno bo pogoda jest cudowna stwierdzam . Biorę kosmetyki i wchodzę do łazienki , wezmę prysznic umaluje sie i wrócę do Andrzeja . Jak mówiłam pokolei zrobiłam wszystkie czynności i wróciłam do oglądania romantyku .
Pół godziny później brzuch już nie wytrzymał burczał efekt głodu mówię . Wstaje z kanapy i idę do kuchni zrobię jakieś śniadanie dla mnie i Andrzeja . Biorę wszystkie produkty do zrobienia kanapek i sałatki greckiej . Na chleb nakładam masło , wedlinę, ogórek i pomidor , robie kilkanaście kanapek i zaczynam następnie przygotowywać sałatkę.
Zaczynam kroić na małe kawałeczki pomidor i ogórek . Dorzucam fetę i sól oraz pieprz wszystko z sobą mieszam i śniadanie gotowe , biorę zrobione potrawy na podstawkę i idę do salonu w , którym Andrzej siedzi na kanapie . Kładę śniadanie na stolik i zaczynamy zajadać w trakcie oglądamy. Śniadanie zjedzone kilka minut później , nawet nie wiem czy to nazwać śniadaniem gdy jemy to o 13:45 ale gdy to pierwsze jedzenie dziś , które zjedliśmy dlatego niech będzie śniadanie . Na dziś nie mamy planów , chyba że wyjść do sklepu zrobić jakieś zakupy ale to zapewne zrobi Andrzej . Tak jak mówiłam Andrzej pytał o listę zakupów z niechęcią podaję mu ja i wychodzi do sklepu , przecież ja bym mogła to zrobić ale jak zwykle Andrzej woli iść . Kazałam mu kupić chleb , mleko , płatki czekoladowe , ser , wędliny , coś słodkiego , napoje , pieprz , przyprawę do kurczaka , pomidory , ogórki i słonecznik . Dziś troszkę więcej rzeczy kazalam kupic , ale to dlatego że wczoraj nie robiliśmy zakupów. Godzinę później Andrzej wraca z trzema siatkami zakupów kładzie je na blacie w kuchni i zaczynamy rozpakowywać zakupy ja oczywiście patrzę czy wszystko kupił , składając ostatnią rzecz która kupił stwierdzam , że kupił wszystko o niczym nie zapomniał. Jestem taka z niego dlumna śmieje się po cichu .

Kochani ja wiem że dziś dodaje krótki rozdział , ale nie mam czasu aby napisać dłuższy . Nie wiem kiedy dodam następny , ale na pewno już nie długo . Dziękuje że jesteście ze mną pomimo tych wszystkich błędów, które robię pisząc i dziękuję za 7,05 wyświetleń jesteście wspaniali , nie mogę uwierzyć że aż tyle 😮😮.
Do następnego rozdziału
Misiaki _ Słodziaki ♡

Spotkanie w łóżku z córkąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz