*43*

2.1K 19 2
                                    

Budzę się sama w łóżka nie ma koło mnie Andrzeja wstaje z łóżka i wołam kochanie gdzie jesteś po chwili słyszę głos z kuchni więc tam idę, ale zaraz jestem zdziwiona kogo właśnie tam zobaczyłam. Stoi mama.
Katina: Część kochanie, hej mamo co ty tu robisz
Andrzej: Hej księżniczko
Mama: chcialam się z wami jak najszybciej spotkać więc dziś już jestem
Andrzej: Czemu chciałaś się z nami spotkać
Mama: Muszę wziąść resztę swoich rzeczy i porozmawiać z wami jak wyobrażacie dalsze życie.
Katina: Więc jesteśmy w sobie zakochani na zabuj, Andrzej pracuje wieczorami a ja zakończyłam juz szkołę może z czasem powiększymy rodzinę, ale na pewno nie teraz
Mama: powiększyć rodzinę czy wy chcecie mieć dzieci
Katina: Tak czy coś dziwnego w tym, że dwoje kochających się ludzi chce mieć dzieci.
Mama: w waszym przypadku dziwne, ale szanuje waszą decyzję
Katina: Dziękuje
Andrzej: Dziękuje, że nie utrudniasz tego wszystkiego.
Mama: okej
Katina: idę się wykąpać
Andrzej: dobrze a ja zrobię am śniadanie
Katina: okej
Biorę kilka kosmetyków, ubrania na dziś czyli czarną spodniczke i różową koszulkę. Wychodzę z pokoju i biorę cieplutki prysznic. Kąpiel zajmuje mi 20 minut wycieram dokładnie ręcznikiem i wychodze z łazienki.  Stoje w kuchni oparta o framuge drzwi przyglądam się jak Andrzej robi z mamą śniadanie przyznaje ten widok nie jest najlepszy czuje się zazdrosna jednak to nadal jego żona rozprawa jest za dwa dni.
Andrzej: Kochanie czemu nie wejdziesz
Katina: nie chciałam przeszkadzać
Mama: Ale ty córcia nie przeszkadzasz no co ty
Andrzej: Chodź tu do nas właśnie skończyliśmy robić śniadanie siadaj do stołu skarbie .
Katina: dobrze
Tak jak kazał mi Andrzej usiadłam przy stole przy którym siedziała już mama i Andrzej. Zaczynaliśmy jeść kanapki przygotowane przez Andrzeja i mamę. Były pyszne dawno nie jadła takiego zdrowego jedzenia.
Mama: Smakuje
Katina: Tak, na ile przyjechałaś
Mama: po rozprawie od razu wyjeżdżam tylko wezmę bagaże z domu waszego i lecę do siebie.
Katina: A dobra
Po skończeniu śniadania zmyłam naczynia.
Mama: Gdzie bym mogła się przespać
Spoglądam na Andrzeja i widzę, że myśli o tym samym co ja.
Katina: u mnie w pokoju to znaczy starym pokoju
Mama: dobrze a co teraz tam będzie
Katina: garderoba a z czasem pokój dla dzidzi
Mama: dobry pomysł, to ja idę do pokoju się przespać.
Katina: okis
Ja wchodzę do sypialni z Andrzejem i siadamy na łóżku.
Andrzej: Kochanie możemy porozmawiać
Katina: oczywiście
Andrzej: Więc od czego tu zacząć
Katina: powiedz prosto z mostu proszę, bo zaczynam się martwić
Andrzej: Bardzo się kochamy prawda ?
Katina: Tak bardzo
Andrzej: Chcesz mieć dzidzie
Zamórowało mnie, nie wiem co powiedzieć on już myśli o dziecku, tak szybko co dopiero skończyłam szkołę,  nie pracuje jak on se to wyobraża.
Katina: Kochanie nie za szybko
Andrzej: Ile mam czekać jesteśmy już ze sobą półtora roku, kocham cie i chce być z tobą do końca życia, mieć dzidzie, którą będziemy się opiekować, dbać.
Katina: Ja nie pracuje a jak wychowamy malucha
Andrzej: Ja pracuje zarabiam miesięcznie trzy tysiące wystarczy nam spokojnie.
Katina: Nie wiem czy jestem gotowa, aby zostać mamą. Muszę jeszcze to przemyśleć.
Andrzej: Dobrze rozumiem, kochanie ja pójdę spać.
Katina: Dobrze, a ja posiedze może poczytam książkę na pewno coś będę robić dobranoc kochanie.
Andrzej: dobra
Andrzej się położył, a ja myślę o tym co powiedział mi Andrzej bardzo, ale to bardzo chce mieć bobaska, ale nie wiem czy se poradzę w opiece. Czy będę umiała go przebrać, wykąpać, wychować. Rozmyślam i podjęłam decyzję. Tak chce mieć dziecko, chce go wychować jeśli będę miała w czymś problem przecież będzie Andrzej a on się zna, bo mnie wychował. Już nie mogę się doczekać kiedy będę miała dzidzie na rękach będę patrzeć jak się uśmiecha, stawia pierwsze kroki i woła mama.

Troszkę krótki przepraszam, ale obiecuję następny powinien być dłuższy. Co myślicie o tym czy Katina poradzi se z  wychowaniem malucha ? Podoba się przebieg wydarzeń ? Jeszcze nie wiem ile będzie rozdziałów, ale na pewno troche ich będzie do póki nie zabraknie mi weny ;)

Spotkanie w łóżku z córkąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz