- Chłopaki, jeśli nie macie transportu to mogę was podwieźć moim samolotem.- oznajmiła Monika
- Tak, to jest bardzo dobry pomysł, ale jak do niego dojdziemy?
- Kangury nam pomogą.
- Co?
- No tak, poczekajcie chwilkę.
Nagle jak za dotknięciem różdżki czarodzieja kangury ukłoniły się przed nami zapraszając na swój grzbiet.
Usiedliśmy więc na nie i pognaliśmy za Moniką do jej samolotu.
To jest naprawdę niesamowite przeżycie, teraz już rozumiem dlaczego tak bardzo się spodobało Monice.
Po pewnym czasie wsiedliśmy do jej samolotu.
- Monika, mogłabyś podrzucić także jeszcze jednego z naszych przyjaciół?
- Pewnie, a gdzie mieszka ?
- W USA, w Las Vegas.
- A więc lećmy po niego.
Gdy już dotarliśmy do Las Vegas zabraliśmy Jakuba ze sobą i polecieliśmy do Monachium.
- Jakub, powiedz nam coś więcej o tym bogu.
- No więc tak, jego prawdziwe imię to Peneucjusz, a teraz nazywa się Peter z polskiego Piotr. Jest to bóg teleportacji.
Potrafi za pomocą swych zmysłów przenieść się w dowolne miejsce o jakim pomyśli. Znalazłem wam jeszcze kogoś.
- Kogo?
- Jest to siotra Petera, która ma na imię Anne. W przeszłości jednak nazywała się Agora.
Agora jest boginią płomieni.
Potrafi ona wytworzyć w dowolnym miejscu iskry, które później zmieniają się w ogniste płomienie.
- No to w naszej drużynie będzie Nightcrawler i lady Human Torch.- zażartował Patryk.
- Co? O czym Ty...? Zresztą nieważne. Chodźmy po nich.
Po wylądowaniu Jakub wskazał nam drogę i ich mieszkanie. Zadzwoniliśmy więc do ich drzwi i zaczekaliśmy aż gospodarze otworzą nam.
- Peter, otwórz te cholerne drzwi!
- Dobra już dobra, idę!
Co teraz sprzedajecie cholerni akcjonariusze?
- Peneucjuszu, my w innej sprawie.
- Yyy... wchodźcie więc.
Wchodzimy do salonu rodzeństwa.
- Anne, chodź tu, mamy gości!
- Peter do cholery! Czy ja już we własnym domu nie mogę skorzystać z toalety!? Tylko mnie pospieszasz!
- Chodź tu no!
- Dobra, już idę! A Wy tu czego?
- Agoro, po cóż te nerwy?
- Yyy... ale jak?
- Spokojnie poznajmy się bliżej ja to Paulus, ten tu to Persi, później Afrodyta, no i Kratos.
Przybyliśmy aby poprosić was o pomoc w walce z najgorszym tyranem Pirusem.
- On żyje? Jasne, że pomożemy.
- Tak, żyje. Spotkajmy się więc w Polsce, a dokładniej w Gdańsku. Teraz niestety musimy lecieć dalej wyszukać kolejnego boga zdolnego walczyć. Żegnajcie więc.Dla tych którzy życzyli mi zdrowia oznajmiam iż czuję się coraz lepiej, czasami jedynie odczuwam skutki tego wypadku.
Jednak specjalnie dla was staram się być silny i publikować wam coraz to kolejne rozdziały.
Dajcie gwiazdeczkę i komentarzyk jeśli spodobał się rozdział.
Trzymajcie się cieplutko kochani, serdecznie pozdrawiamy 😊.
PS. Wiecie kochani o jakich postaciach mowa w wypowiedzi Patryka tj. Nightcrawler i lady Human Torch ?
CZYTASZ
Pierścień Odnowy
Viễn tưởngPIERŚCIEŃ ODNOWY Kontynuacja Medalionu Zagłady Opowiadanie o niezwykłych istotach, Bogach, obdarzonych nadludzkimi zdolnościami, którzy żyją pośród ludzi, ukrywają się, pracują, a także prowadzą normalne codzienne życie. Jednak wydarzenia z przeszł...