- Pięknie wygląda, prawda ?- zapytał z szyderczym uśmiechem na twarzy.
Spoglądam na nieszczęśnika, który oddał życie za chore fantazje psychopaty.
Wygląda jak podziurawione ołowiem cele na strzelnicy po udanym treningu.
- Skończ już z tymi gierkami!
- Masz rację. Czas ucieka. Trzeba z tym jak najszybciej skończyć.
Czaaaas na wieeeelki finaaaał!- wyrecytował akcentując każde zdanie, tak jakby od dawna się do tego szykował. Przeciągając, wydłużając śpiewająco poszczególne wyrazy z ostatniego zdania.
Znów kieruje się do swojej zbrojowni. Tym razem wraca z piłą mechaniczną.
- Popatrz Vladimirze. Ta broń biała ma wielki potencjał. Przetnie każdą z ludzkich kości.
Pozostawi jedynie ciekły bordowy płyn pochodzący z wnętrzności oraz niewyobrażalny ból.
Podchodzi do kolejnej ofiary.
Rozcina dolną część nóg sięgającą kolan oddzielając je od reszty.
Nieszczęśnik jęczy z bólu, tak jak ustalił Piotr.
Po chwili, gdy mija adrenalina zaczyna tryskać ta bordowa ciecz z wnętrzności. Krew.
Nie mam nawet jak mu pomóc.
Jestem skazany na bierne obserwowanie makabrycznych zbrodni.
Rozcina kawałek po kawałku coraz to wyżej położone partie ludzkiego ciała.
Zamykam oczy. Nie chcę widzieć już niczego więcej.
Gdy otwieram je ponownie widzę przed twarzą pozostałości ostatniego z więźniów.
Piotr każe mi się uważnie przypatrzeć.
Ten zwyrodnialec sprawił, że ciało nieszczęśnika jest przecięte w pół. Widać więc połowę każdego narządu ludzkiego.
Po wszystkim zadowolony ze swoich zbrodni, niczym malarz ze swoich arcydzieł odkłada narzędzie zbrodni.
Zmierza z powrotem schować się za kuloodporną szybą.
- Morfeuszu!- zwraca się do swego sługi.- Uwolnij proszę naszych gości.
Chwilę później przywołany przez swego pana młody, przygnębiony facet oswobadza mnie i Elizę.
Po wszystkim sługus próbuje ucieczki.
- Wracaj do mnie!- zawołał rozwścieczony brutal.
Dopiero w tym momencie zauważam bransolety na rękach Morfeusza.
- Tego się po tobie nie spodziewałem, zawiodłeś mnie!
Smaż się w piekle!- wykrzyczał.
Młode, smukłe ciało chłopaka drga na wszystkie strony w wyniku wielkiego natężenia prądu wnikającego w jego układ nerwowy.
Krzyczy. Błaga o pomoc. Skóra Morfeusza wypala się. Odpada jej kawałek po kawałku odsłaniając układ mięśniowy bohatera, nie wspominając o strugach krwi.
Osuwa się na podłogę. Upada.
- Podejdźcie do stolika widocznego przed wami. Usiądźcie na krzesłach przed nim. - powiedział to w taki sposób niczym dowódca żołnierzy wydając polecenia.
Posłusznie robimy co mówi. Niestety. Musimy. Nie mamy z nim żadnych szans bez mojego ostrza. Ma władzę. Ma nad nami przewagę.
- Na stole leży pistolet, w magazynku którego znajduje się jeden pocisk. Gra skończy się, gdy jedno z was zginie!
" One Player, Mighty Slayer ". - znów wypowiada się ten psychopata śmiejąc się przerażająco.
Eliza słysząc słowa Piotra zaczyna płakać. Jest zdruzgotana takim biegiem wydarzeń. Teraz zauważam kątem oka, że klatka Morfeusza nadal się unosi. Oznacza to tyle, że on nadal żyje.
Niewolnik, a zarazem sługa wstaje, otrzepuje swój ubiór z podłogowego kurzu. Jednak ważniejsze jest teraz podjąć właściwy wybór. Strzelić w kierunku Elizy i zapewnić sobie wolność, a może dobić tajemniczego nieznajomego i zyskać uznanie psychopaty albo jeszcze bardziej go tym rozwścieczyć?
Wybór w mojej głowie został już podjęty.
- Elizo, przepraszam Cię za wszystko!
Podnoszę pistolet. Celuję nim w stronę jej skroni.Udało się. Kolejny rozdział dodany. Mrok się do niego wkrada. Mam nadzieję, że zaciekawiam was i nie możecie się doczekać kolejnych rozdziałów, by wszystko się wyjaśniło, a może właśnie już zanudzam tym?
Napiszcie w komentarzach co sądzicie.
Jeśli się spodobał rozdział tradycyjnie zostaw proszę po sobie gwiazdeczkę oraz/ lub komentarzyk.
Jeszcze jedna kwestia:
Mianowicie jak wam się podoba nowa okładka?
Jeśli mogę prosić, to też napiszcie o tym w komentarzu.
Pozdrawiam was moi kochani romantycy/romantyczki 😀.
Trzymajcie się 😘.
CZYTASZ
Pierścień Odnowy
FantasyPIERŚCIEŃ ODNOWY Kontynuacja Medalionu Zagłady Opowiadanie o niezwykłych istotach, Bogach, obdarzonych nadludzkimi zdolnościami, którzy żyją pośród ludzi, ukrywają się, pracują, a także prowadzą normalne codzienne życie. Jednak wydarzenia z przeszł...