Garen:
Widzę jak Piotr podchodzi do pierwszego nieszczęśnika.
Biedak nie wie co go czeka.
Ja też nie wiem. Jednak jednego jestem pewien. Cokolwiek wymyśli ten psychopata będzie to bardzo drastyczne i widowiskowe.
Za chwilę potwierdzą się wszystkie moje obawy. Jestem tego pewien.
Jestem świadkiem jak ten psychol patrzy się swoim żądnym zemsty, krwi, cierpienia pustym spojrzeniem.
Nagle odwraca wzrok w moją stronę. Zwraca się również tymi słowami:
- Widzisz Garenie, ludzie to bardzo słabe, nędzne istoty. Nasza moc przewyższa wielokrotnie ich umiejętności.
Jednak trzeba im jedno przyznać.
Przyznać, że dysponują niezłym arsenałem broni.
Gdy tylko zjawiłem się na ziemi od razu spotkałem się z uzbrojonymi ludzkimi służbami porządkowymi. Odebrałem im broń.
Oczywiście była to zbrodnia doskonała. Nikt z nich niczego nawet nie podejrzewał.
Po pierwszych kilku zabójstwach znudziło mi się działanie w ukryciu. Z początku usuwałem z systemu dane zmarłych. Dzięki temu nikt nic nie podejrzewał, a każdy kto wspomniał o danej osobie został wysyłany do szpitala psychiatrycznego.
Jakież to smutne. Tragiczne!
Jak szybko ludzie zapominają o swoim kompanie, druhu.
Twoi " przyjaciele " też o Tobie zapomną.
Vladimir przyłącz się do mnie.
Sprawię, że nigdy nikt nas nie zapomni!
Będą cierpieć, wołać o ratunek.
Tak jak ja w młodości!
Jedyne co do tej pory trzymało mnie przy życiu to pragnienie zemsty.
Niedługo dowiedzą się o mnie.
Przygotuję ich na nieuniknione.
Nadejdzie odkupienie!
To jak przyjacielu, pomożesz mi?
- Nigdy! Twoja choroba psychiczna przysłoniła Ci otaczający Cię świat. Opamiętaj się dopóki będzie za późno!
- A propoš, dla tego pana też jest już za późno.
Mówiąc to Piotr kieruje się w zaciemnione pomieszczenie.
Wcześniej musiało ono umknąć mojej uwadze.
Aż boję się pomyśleć co tam przetrzymuje.
Żarówki lampy znajdującej się na suficie wspomnianego pomieszczenia rozświetlają jasnym kolorem ściany z potężnym arsenałem.
Psychopata wybiera jedną z dostępnych broni.
Niestety nie mogę jej rozpoznać.
Jej długi zarys może wskazywać na karabin wyborowy.
Kiedy psychol zbliża się do swej ofiary mogę dokładnie ocenić jego broń.
Zdecydowanie jest to M4A1 standardowa wzbogacona o celownik kolimatorowy jak i wskaźnik laserowy.
Zwalnia blokadę karabinu. Wyjmuje pusty magazynek. Napełnia go mnóstwem pocisków. Umieszcza w przeznaczonym do tego miejscu.
Wymierza w przeciwnika. Pada pierwsza salwa strzałów w nogi niewinnego. Rani ciało nieszczęśnika jak nóż przecinający składniki do wymyślonej przez kucharza potrawy.
Kolejne pociski zmierzają w korpus wspomnianego.
Zadowolony z siebie psychopata odsuwa się z miejsca zbrodni tanecznym krokiem.
Wygląda teraz jak rzeźnik po skończonym uboju.
Mimo tego wciąż się śmieje.
Wygląda to tak jakby krew niewinnych dodawała mu siły.Kolejny rozdział dodany.
Czekaliście? Dobra, przydałoby się lekkie podsumowanie:
a więc nasz psychopata znów atakuje. Co myślicie o takim sposobie opowiadania tej historii, tj. podziemne "więzienie" klimatyczne dla horrorów😵 😈.
A także jak wam się podoba opowieść pokazana z perspektywy kilku osób?
Tak, wiem. To nie nowość. Jednak w poprzedniej części było tego zdecydowanie mniej.
Dlatego chcę znać waszą opinię.
Ona jest dla mnie niezwykle ważna. Jeśli coś się wam nie spodoba śmiało piszcie. Zmienię to! Jeżeli natomiast spodoba się wam coś to ...
Też piszcie 😀😊.
Będę wiedzieć co powielać a co niwelować. Dobra, to tyle.
Kolejny rozdział niestety nie wiem kiedy zostanie dodany ( PRACA w KAŻDY DZIEŃ w tym tygodniu OPRÓCZ ŚRODY )
NA PEWNO BĘDĘ STARAĆ SIĘ JAK NAJPRĘDZEJ DODAĆ 😘.
Jeśli rozdział sie podobał zostaw proszę gwiazdeczkę, komentarz.
Trzymajcie się kochani 😘.
Pozdrawiam 😃.
CZYTASZ
Pierścień Odnowy
FantasyPIERŚCIEŃ ODNOWY Kontynuacja Medalionu Zagłady Opowiadanie o niezwykłych istotach, Bogach, obdarzonych nadludzkimi zdolnościami, którzy żyją pośród ludzi, ukrywają się, pracują, a także prowadzą normalne codzienne życie. Jednak wydarzenia z przeszł...