Rozdział 16: Powrót do przeszłości?

44 3 2
                                    

-Witajcie w Egipcie!- po wylądowaniu usłyszeliśmy głos przewodnika, który wypowiedział powyższe słowa.
-Taa.. w miejscu pieprzonej wojny od zarania dziejów.- burknął pod nosem Jakub.
-Przepraszam, słucham? Co chciał Pan przez to powiedzieć?- spytał nieco wkurzony przewodnik.
Pewnie wkurzony, bo owy "pan Jakub" przerwał mu wypowiedź. Roześmiałem się cicho i niezauważalnie. Znaczy tak myślałem, że niezauważalnie.
- Czy pana śmieszy to co chcę państwu przekazać?- poważnie zapytał przewodnik- Jeśli nie życzą sobie Państwo mojej obecności proszę powiedzieć szczerze- dodał.
- Tak naprawdę w imieniu całej naszej grupy dziękujemy panu, ale wolimy zwiedzać bez przewodnika.
- A więc to tak? Świetnie!- To mówiąc obrażony przewodnik odszedł bardzo szybkim tempem.
- Okej, nareszcie jesteśmy sami.
Udajmy się pod dokładnie tam gdzie odczytał lokalizator.

PO DOTARCIU NA MIEJSCE:

- To tutaj moi mili.
- Tutaj? Przecież tu są jedynie piramidy! -wykrzyczeli chórem.
- Mam plan, Jakub namierz medalion za pomocą umysłu.
- Zrobione, wyczuwam delikatny sygnał pod ziemią piramidy znajdującej się naprzeciw.- zameldował Jakub.
- Tak właśnie myślałem, a więc druga część planu, Ksenia podnieś piramidę wraz z wzmocnieniami.
-Paweł, ale ja nie dam rady. Trenowałam swą telekinezę tylko na małych przedmiotach.- odpowiedziała niepewna siebie, zdezorientowana Ksenia.
- Dasz radę, wierzę w Ciebie. Poza tym twoja wcześniejsza moc to nie był kres wytrzymałości. Stać Cię na o wiele więcej.
W tym momencie piramida zaczęła się unosić w powietrze.
- Gratulacje, mówiłem, że Ci się uda. Okej, czas na trzecią część planu. Garen, weź swój miecz i uderz nim obok miejsca gdzie stała piramida.
- Ale po co?- spytał Garen.
- Pod mocą tego uderzenia piasek w pobliżu usunie się dalej na południe po czym będziemy mogli zlokalizować medalion.
Po wykonaniu przez Garena tego działania przed naszymi oczyma ukazała się metalowa skrzynia z jak się później okazało zamarzniętą kłódką.
- Jak to jest możliwe, że kłódka jest zamarznięta?- zapytała większa część załogi.
- Pod naszymi stopami został zakopany bóg kriomanty.
- No dobrze rozumiem, ale to oznacza, że on nadal żyje, gdyż jego moc dalej działa.- bardzo dobrze zauważyła Ksenia.
- Tak, kochanie, może tak być jednak nie mamy wystarczającej mocy, aby mu pomóc. Zbyt wiele już straciliśmy. Czas na fazę czwartą Aniu, proszę rozgrzej kłódkę.
Anne pilnie wykonała moją prośbę, kłódka była rozgrzana, jednak nadal nikt nie był w stanie jej otworzyć.
- Ostateczna część, Anka, Patryk połączcie ogień z błyskawicami,  aby skutecznie rozwalić kłódkę.
Po kilku minutach tej jakże udanej współpracy kłódka pękła i można było zajrzeć do środka. Znajdowała się tam połowa medalionu.
- Czeka więc nas kolejna zagadka, wracamy do domu, musimy znaleźć drugą część medalionu.

Czy naszym bohaterom uda się odnaleźć kolejną część medalionu?
Jaka będzie kolejna zagadka?
Jak to się dalej potoczy?
Dowiecie się czytając kolejne rozdziały.
Jeśli się podobał rozdział zostaw gwiazdeczkę i komentarzyk.
Powoli zbliża się upragniony weekend, a więc na jutrzejszy dzień życzę miłego dnia, a na dalsze dni miło spędzonego, bezpiecznego weekendu 😀.
Trzymajcie się 😘.

Pierścień OdnowyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz