No więc, kolejny dzień minął spokojnie. Poranny patrol wrócił bez żadnych komplikacji a ja znowu poszłam na polowanie. Tym razem z Adrianem. Pokazał mi trochę sztuczek dotyczących polowania i powiedział o paru sprawach.
Już miałam iść do stosu zwierzyny na obiad, gdy Złoty Ogon zwoływał zebranie klanu. Adrian szybko do mnie podszedł i zaczął mówić, że w tym wszystkim zapomniał mi powiedzieć, że już mnie nie będzie uczył. Wszyscy zebrali się na środku polany a przywódca zaczął mówić.
-Chciałbym wam coś ogłosić i mianować pewną osobę na mentora Spike'a.
Zniecierpliwiony lisek wstał ale jego mama od razu go uspokoiła.
-Elizo, pomimo tego, że nie należysz do klanu od małego to zasłużyłaś na te słowa. Obserwuję Cię od dawna. Jesteś bardzo miła dla reszty klanu, opiekujesz się młodszymi i i starszyzną. Szybko nauczyłaś się wielu rzeczy. Mam nadzieję, że można Ci ufać i, że podjąłem właściwą decyzję. Mianowicie chcę Ci przekazać pod opiekę Spike'a. Od dzisiaj będziesz jego mentorką. Będziesz mu przekazywać całą swoją wiedzę którą dotychczas zdobyłaś.
Spike aż się poderwał na równe łapy. Sytuacja się powtórzyła
-Spike, od dzisiaj, zostajesz uczniem Elizy.
Adrian dał mi znak, że mam podejść do Spike'a i dotknąć nosem jego nosa. Zrobiliśmy to a klan wybuchł radością. Spkie'a rozpierała energia.
Zaniedbałam to, wiem. Do następnego ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/84316752-288-k638443.jpg)
CZYTASZ
Nie tego chciałam [ZAWIESZONE]
FantasyJestem Eliza, mam 17 lat, pochodzę z biednej rodziny. Zawsze zazdrościłam dziewczynom z mojej klasy pięknych ubrań. Nienawidziłam lisów do czasu... Opowieść wzorowana na książce "Wojownicy - Erin Hunter„ #39 w Fantasy - 28.01.2017 #42 w Fantasy - 22...