A więc jesteśmy na miejscu. Przyjechaliśmy do Busan kilka godzin temu i okazało się, że mamy trzy domki. I nawet nie wiesz, jak wewnętrznie krzyczałem z radości, kiedy się okazało, że będę dzielił z Jungkookiem jeden z nich... W sumie to nawet jesteśmy zmuszeni spać w jednym łóżku, ponieważ mają tu tylko łoże małżeńskie, ale tym lepiej dla mnie. Szczerze już kombinowałem co by tu wymyślić, żeby móc z nim spać, ale problem rozwiązał się sam. Aktualnie siedzę w łazience i to piszę, ale nie mam zbyt wiele czasu, bo zaraz wychodzimy na ognisko. Mamy też tutaj blisko plażę, więc może uda mi się wyciągnąć Kooka na jakiś romantyczny spacer po brzegu oceanu... Oczywiście on nie musi wiedzieć o tym, że to nie jest zwykły spacer.I... Znowu widziałem go bez koszulki. A w dodatku w samym ręczniku. Ja nie wiem, jak ja wytrzymam ten tydzień, ale prawdopodobnie umrę z nadmiaru emocji. Niestety przez dojrzewanie, niektóre emocje dają o sobie znać w niezbyt korzystny sposób, a trochę trudno mi jest to zakrywać.
Dowiedziałem się jeszcze, że spróbował kilka razy papierosów, więc zabrałem mu ostatnie dwa i kazałem mu ze mną zapalić. Ja swojego wyrzuciłem po pierwszym zaciągnięciu, po którym myślałem, że się uduszę. Za to na nim nie zrobiło to większego wrażenia, a nawet zrobił coś, czego się nie spodziewałem... Wypuścił dym dosłownie kilka milimetrów od moich ust. Przysięgam, że nie miałbym nic przeciwko, jakby zrobił to te kilka milimetrów bliżej. W sumie to było dosyć dziwne, ale... Przyjemne. Musiałem nad sobą panować, żeby nie wpić się w jego usta. Ostatnio coraz trudniej jest mi to kontrolować i naprawdę zaczynam się bać, że odruchowo go pocałuje, albo zrobię coś bardziej żenującego... Naprawdę mi na nim zależy.
Ahhhhhh, dlaczego to wszystko musi być takie skomplikowane? Dlaczego zauważyłem w nim te wszystkie rzeczy jak już się zaprzyjaźniliśmy? Gdybyśmy tego nie robili, nie byłoby aż takiego dużego ryzyka, że coś zepsuje.
Pragnę go, tak bardzo.
Jeszcze parę miesięcy temu, nie uwierzyłbym, że kiedykolwiek coś takiego napiszę... A zwłaszcza o chłopaku... I moim przyjacielu. Chyba naprawdę go kocham. Tak, to się chyba nazywa miłość, ale taka prawdziwa. Szkoda tylko, że jednostronna. Sam nawet mówił, że podoba mu się już ktoś.~TaeTae
CZYTASZ
Mixture Of Thoughts | Taekook
FanfictionPierwsza liceum, pierwszy pocałunek, pierwszy alkohol, pierwsza miłość, pierwszy związek, pierwszy papieros, pierwszy raz... Czyli z życia nastoletniego Taehyunga. Ogólnie bardzo dużo się dzieje. Informacje: Zmieniony wiek, różne formy pisania. #69...