Mixture Of Thoughts | Taekook

|76|

- Hej, ciociu. Rose z Namjoonem są na górze? - Spytał Jungkook wchodząc do mieszkania i ciągnąc za sobą Taehyunga.

- Ah, tak chłopcy. Mówiła, że macie przyjść, Jimin z Yoongim już też są na górze. - Uśmiechnęła się kobieta, zamykając drzwi.

- A wiesz może o co chodzi? Dlaczego Rose się tak źle czuła i po powrocie od lekarza chodziła taka roztrzęsiona? - Spytał niepewnie Jeon.

- Eh... Wiesz, Jungkookie... Ja dowiedziałam się o tym jako pierwsza, ale uważam, że Rose powinna w końcu sama wam wszystkim powiedzieć. - Odpowiedziała z lekką nutą zawodu.

Nie marnując już ani chwili dłużej, chłopcy jak najszybciej skierowali się w stronę pokoju Rose. Wchodząc do pomieszczenia zauważyli, że wszyscy zajęli już miejsce - Min z Parkiem na krzesłach przy biurku, Rose z Namjoonem stali, jednak dziewczynę trzymał Kim, jakby bał się, że ta upadnie. Tak więc Taehyung wraz z kuzynem sprawczyni tego całego zamieszania, zajął miejsce na jej łóżku.

- Powiecie nam w końcu, o co chodzi? - Odezwał się z niespokojem Yoongi. - Naprawdę się martwimy. Skoro nie chcieliście o tym rozmawiać przez telefon to musi to być coś naprawdę ważnego.

- Już, chwila... - Odezwał się Namjoon, nerwowo przeczesując włosy. Już miał mówić, kiedy trzymana przez niego w objęciach dziewczyna, przeszkodziła mu w tym.

- Joonie, może ja zacznę. - Odrzekła, ciężko wdychając powietrze. - Tak naprawdę podejrzewałam to od samego początku i nawet się tego bałam, ale nie chciałam was martwić, dlatego trzymałam to dla siebie. Kiedy w końcu zdecydowałam się iść do lekarza, ten tylko potwierdził, że moje przypuszczenia mogą być jak najbardziej słuszne. Przed pójściem tam zrobiłam... Test ciążowy, który dał wynik pozytywny. - Powiedziała, na co wszyscy zareagowali zdziwieniem. - Potem byłam jeszcze u ginekologa, który dał mi już stuprocentową pewność, że... Jestem w ciąży. I jeju... Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jak szybko to wszystko poszło. Ludzie, niedawno skończyłam dopiero osiemnaście lat. Razem z Namjoonem oboje mieliśmy świadomość, że antykoncepcja nie daje pewnego zabezpieczenia, dlatego zdecydowaliśmy, że trudno, stało się. Jakby nie patrzeć będzie to nasze wspólne dziecko i wychowamy je razem. - Dokończyła, ściskając mocniej rękę swojego chłopaka, a z jej oczy zaczęły spływać łzy.

- Rose-ah, my wszyscy będziemy wam pomagać. - Odezwał się Taehyung, podchodząc do zapłakanej przyjaciółki i przytulając ją w celu dodania otuchy.

- Dokładnie, zawsze będziesz miała w nas wsparcie, noona. - Dodał Jungkook, dołączając do grupowego przytulania, do którego zaraz dołączyła jeszcze reszta przyjaciół.

- Naprawdę dziękuję wam wszystkim za te słowa, dziękuję i cieszę się, że was mam. - Powiedziała dziewczyna.

- Nasz mały szkrab będzie miał najlepszych wujków na świecie. - Rzekł dumnie Namjoon, całując swoją dziewczynę w skroń.

----------------------

Okazało się, że Rose jest w ciąży. I wow... Bo stało się to tak nagle, kiedy nikt z nas się tego nie spodziewał. I wiesz co, dzienniku? Nie mogę się doczekać, aż będę mógł powitać mojego siostrzeńca na świecie! Bo w końcu będę wujkiem, no nie. Najlepszym.

Jak tak sobie teraz myślę, chciałbym też kiedyś mieć taką małą, uroczą klusię. Może za paręnaście lat namówię Jungkooka na wyjazd do Stanów, gdzie bez żadnych ograniczeń będziemy mogli wziąć ślub i zaadoptować dziecko.

Ja się naprawdę bałem, że ona jest na coś ciężko chora, ale na szczęście to nie tak. Wiem, że nie będzie jej z tym teraz łatwo. Nam wszystkim nie będzie, ale jako paczka, będziemy się wzajemnie wspierać. Naprawdę, kocham swoich przyjaciół.

Okej, jestem teraz zarówno podekscytowany jak i zestresowany, a to dopiero pierwszy miesiąc ciąży. Czuję się, jakbym sam w niej był, da się tak?

Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, jak szybko przeżyliśmy swój pierwszy raz, jak szybko odnaleźliśmy 'tych jedynych'. I wiesz co? Ani trochę nie żałuję żadnego pierwszego razu, który przeżyłem z Jungkookiem. 

~Tae.

**********

MAM DO WAS PYTANIE:
POZWOLIĆ TAEHYUNGOWI BYĆ TOP?
(Odpowiadajcie pod wybraną opcją)

NIE

TAK