|34|

2.9K 316 85
                                    

- Tae... - Odezwał się Jungkook, zabierając ręce czerwonowłosego z twarzy. - Rose mówiła, że mam przyjść. Co się dzieje? Dlaczego płaczesz? - Spytał, kciukiem wycierając jego łzy, po chwili mocno go w siebie wtulając i gładząc go po włosach.

- Możemy wrócić do tego innym razem? - Spytał Taehyung, cicho szlochając. - Źle się teraz czuję.

- Potrzebujesz czegoś? Przynieść ci coś? - Zmartwiony, wtulił go a siebie jeszcze bardziej. Czuł się źle, widząc go płaczącego.

- Po prostu połóż się ze mną, Kookie... Jestem zmęczony.

Jungkook bez zastanowienia, wypuścił na chwilę Taehyunga z objęcia, w zamiarze przebrania się. Młodszy zrozumiał ten gest i sam udał się do łazienki, szybko przebierając koszulkę i ściągając spodnie. Gdy wyszedł zauważył leżącego już w samych bokserkach Jungkooka, przez co jego twarz oblał soczysty rumieniec.

- Nie będzie ci za gorąco? - Spytał Jungkook.

- W sumie to już mi jest... - Odpowiedział, ściągając z siebie koszulkę, a następnie wskakując na miejsce obok Jungkooka, wtulając się w jego tors.

Nigdy nie czuł czegoś takiego. Ciepłe, półnagie ciało drugiego doprowadzało go do szaleństwa. Nie wiedział nawet, że Jungkook zareagował dokładnie tak samo, mając okazje czuć go tak blisko siebie. Znowu mocno go w siebie wtulił, podczas gdy ręką tamtego oplatała go w talii.

- Dziękuję. - Powiedział Taehyung.

Zamiast odpowiedzi ze strony Jungkooka, otrzymał małego całusa w czoło.

Po chwili, oboje zasnęli.

--------------------

Jungkooka obudziły wkradające się do pomieszczenia promienie słoneczne. Otworzył oczy, widząc ciągle wtulonego w niego, śpiącego jeszcze Taehyunga, który w tamtej chwili wyglądałby bardzo niewinnie, gdyby nie to, że miał na sobie jedynie bokserki, przez które widocznie coś próbowało się przebić, ponieważ Jungkook czuł jego krocze na swoim udzie.

Nie wiedział, co śniło się Taehyungowi, ale był pewien, że musi mu się naprawdę dobrze spać. Próbując zignorować ten fakt, zaczął głaskać go po włosach. Musiał jednak przyznać, że czucie erekcji Taehyunga tak blisko jego własnego krocza, było w stanie doprowadzić je do tego samego stanu.

Miał jednak szczęście, że zanim do tego doszło, czerwonowłosy zdążył się obudzić, dzięki czemu on sam mógł ewakuować się do łazienki, nie narażając się na to, że go obudzi.

---------------

Dzisiejszą noc spędziłem wtulony w nagi tors Jungkooka, który tak jak ja miał na sobie tylko bokserki. I wszystko było by cudowne, gdyby nie to, że aktualnie mam nie mały problem w bokserkach, którego za nic nie mogę zakryć i jest prawdopodobieństwo, że Jungkook to widział. Teraz siedzi w łazience, bo poszedł do niej, odrazu kiedy wstałem. W sumie to miłe, że widocznie nie chciał mnie budzić...

Przemyślałem sobie to, co powiedziała mi wczoraj Rose I doszedłem do wniosku, że... Jak tylko wrócimy, zaproszę Jungkooka do siebie na noc, gdzie w końcu mu wszystko wyznam. Nadal się denerwuję, ale zdecydowanie mniej niż wczoraj.

Owinę się chyba ręcznikiem i jak łazienka się zwolni, odrazu pójdę pod prysznic. To powinno pomóc.

Dobra, ja spadam. Odezwę się pod koniec wyjazdu, bo zapowiada się, że nie będę miał czasu żeby coś więcej tu pisać... Kurde, Jungkook wychodzi z łazienki, kill me.

~TaeTae

Mixture Of Thoughts | Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz