Jutro wraca Yoongi, więc mieliśmy dzisiaj z Jiminem ostatni dzień dla siebie. Umówiliśmy się, że pójdziemy do galerii. Już miałem wychodzić, kiedy zadzwoniła do mnie Rose, mówiąc, że Jungkook zasłabł i leży w szpitalu. Napisałem szybko smsa Parkowi, że jednak dzisiaj nie mogę, szybko wziąłem torbę, ubrałem kurtkę i buty i ruszyłem w stronę szpitala, w którym jest Jungkook. Przysięgam, że martwię się o niego bardziej niż o siebie. Niby to tylko zasłabnięcie, ale przecież mogło mu się stać coś jeszcze. W każdym bądź razie zrobili mu jakieś badania i jutro będą wyniki, więc musi zostać na noc. Zdecydowałem, że jutro i tak jest weekend, więc zostanę z nim.
Rose powiedziała, że ostatnio mało spał, omijał posiłki i ogólnie był jakiś taki dziwny. Chyba będę musiał sobie z nim porozmawiać, jak wstanie, ponieważ aktualnie śpi. Ja siedzę przy nim na jakimś zwykłym krześle, ale to nieważne.
W sumie Jungkook ma przyjemne w dotyku dłonie... Chwyciłem go tak dla pewności, że jest blisko. Naprawdę się martwię, ughhhh... A najgorsze, że nie wiem, co się z nim dzieje. Ostatnio większość czasu spędzałem z Jiminem, dlatego nic nie zauważyłem...
Nie pójdę dzisiaj spać. Teraz to mu jest potrzebny sen, a ja będę przy nic czuwać, jak prawdziwy przyjaciel.
Ma sińce pod oczami, mimo że dostał już trzecią kroplówkę. I wygląda tak niewinnie, gdy śpi...
~TaeTae
CZYTASZ
Mixture Of Thoughts | Taekook
FanfictionPierwsza liceum, pierwszy pocałunek, pierwszy alkohol, pierwsza miłość, pierwszy związek, pierwszy papieros, pierwszy raz... Czyli z życia nastoletniego Taehyunga. Ogólnie bardzo dużo się dzieje. Informacje: Zmieniony wiek, różne formy pisania. #69...