-Ashley? Wszystko w porządku? - słyszę po dłuższej chwili. Dalej siedzimy w ciszy. - Powiedziałem coś nie tak? - siada obok mnie.
-Zostawiłbyś mnie gdybym była w ciąży, prawda?
Chłopak chwilę zawahał się lecz szybko dobrał odpowiednie słowa.
-Nie zostawiłbym cię bo za bardzo cię kocham Ash. - kładzie rękę na mojej i delikatnie ją masuje.
Spoglądam w jego brązowe oczy a chłopak posyła mi nieśmiały uśmiech, który do niego wraca. Gdy mdłości wracają zabieram swoją dłoń i przykrywam nią moje usta abym zdążyła dobiec do łazienki.
-Źle się czujesz? - pyta stając w progu łazienki.
Kiwam twierdząco głową i wracamy do pokoju.
-Nie wiesz co może Ci być? Zjadłaś coś?
-Nic nie jadłam Leo. - wzdycham i siadam na materacu.
Chłopak zajmuje miejsce obok mnie.
-Idziemy do szpitala. - wstaje.
-Co? Nie przesadzaj, przejdzie mi.
-Chodź. - ciągnie mnie za rękę.
Po kilku minutach sporu ulegam chłopcu i idziemy aby dowiedzieć się co mi dolega.
*
-Więc tak jak mówiłem nie mamy jeszcze pomysłów co może pani być. Niech Pani jutro zjawi się po odbiór wyników. - kiwam głową i powoli wchodzę z gabinetu.
-I co? - rzuca mi pytanie gdy tylko wychodzę.
-Jutro mam przyjść po wyniki.
-Czemu to musi tyle trwać..
-Nie wiem ale sama chciałabym wiedzieć co się dzieje.. - przytula mnie.
Chowam głowę w zagłębieniu jego szyi a ten delikatnie masuje moje plecy.
*
216 słowa
Wena znikła.
CZYTASZ
Just Friends • L.D ★
FanfictionFriendzone-najgorsza rzecz jaka istnieje. Kto by pomyślał, że Leondre, przystojny obiekt westchnień prawie każdej młodej nastolatki, dozna czegoś takiego? 🌹Okładka imbryczek6🌹 8.09 - 1k wyświetleń <-- Jak? Przepraszam za wszelkie zaistniałe błędy...