-J-Ja.. Obiecałaś mi, że pomożesz mi z tego wyjść.. - szepnął.
-Miałeś mi w tym pomóc..
-Jadę na koleiny obóz. - mówi a ja odwracam głowę do niego.
Uśmiecha się nie śmiało a ja nie wiem co mam dalej zrobić.
-Zacznijmy od początku. - wzdycham i siadam obok chłopaka. - Jestem Ashley. - wyciągam dłoń w jego stronę.
-Leondre. - dotyka jej a ja czuję nie przyjemny dreszcz.
Szybko ją ściskam i chowam rękę z powrotem pod kołdrę. Nie pewnie się uśmiecham i patrzę w oczy chłopaka. Zaczyna robić mi się nie dobrze, wstaje z łóżka i biegnę do łazienki w której się zamykam i zaczynam wymiotować do toalety.
-Ashley! - krzyczy. - Co jest? - pyta gdy wychodzę z łazienki.
-Nic się nie stało, jest okey. - łapie się za brzuch.
-Wymiotowałaś? Jesteś w ciąży?! - wypytuje.
-Nie wiem Leondre! - panikuję.
-Nie robiłaś testu ni nic?
-Nie wychodziłam z domu po tym okey?
-Charlie! Otwieraj! - dobija się do drzwi. - Ubieraj się. - wstaje i wyciągam ciuchy z szafy.
Idę do łazienki wszystko na siebie zakładam i schodzimy do samochodu starszego.
*
-I co? - pyta gdy wyszłam z łazienki.
-Jedna.. - wzdycham z ulgą.
Chłopak opiera głowę o ścianę.
-Wystraszyłem się, serio. W tym wieku nie chciałbym siedzieć przy kołysze. - wzdycha.
Czyli po prostu by mnie zostawił, rozumiem. To jest wyjście z każdej sprawy. Nie odpowiedziałam nic tylko rzuciłam się na łóżko i odkryłam szczelnie kołdrą.
*
220 słowa
Długo się czekało coś..
Chyba bd musiała zawiesić tą książkę, i tak prawie nikt jej nie czyta.
CZYTASZ
Just Friends • L.D ★
FanficFriendzone-najgorsza rzecz jaka istnieje. Kto by pomyślał, że Leondre, przystojny obiekt westchnień prawie każdej młodej nastolatki, dozna czegoś takiego? 🌹Okładka imbryczek6🌹 8.09 - 1k wyświetleń <-- Jak? Przepraszam za wszelkie zaistniałe błędy...