2

309 16 0
                                    

Właśnie wychodze ze szkoły.
-Nie lubie was wszystkich!!-wykrzyczałam zamykając drzwi budynku oświaty. Następnie z uśmiechem na twarzy i świadectwem z paskiem weszłam do samochodu.
-Ashley już jutro wieczorem przeprowadzamy się to Port Talbot.-powiedziała mama ruszając samochodem.
-Jupii! Wkońcu zobacze Blenderka!!-krzyknęłam podekscytowana. Widzieliśmy się 2 lata temu. Oboje umieramy z tęsknoty.
-Blenderka..-podeśmiał się ze mnie Bryce.
-Tak. Znajdz sobie przyjaciół na dokładnie 286,7 kilometrów to zrozumiesz.
-No teraz będe takich miał.-powiedział wzdychając.
-No widzisz.-powiedziałam.
Po kilku minutach byliśmy pod domem. Wyskoczyłam z samochodu i hopsając weszłam do domu.
-Wkońcu zdejme z siebie te ciemne ubranka.-powiedziałam sama do siebie gdyż mama i Bryce pojechali do marketu po jedzenie na obiad i kolacje. Weszłam po schodach a następnie do swojego pokoju który znajduje sie na końcu korytarza. Otworzyłam szafe i wyjęłam to 👇

Szybko się przebrałam i wyciągnęłam telefon

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Szybko się przebrałam i wyciągnęłam telefon. Przyłożyłam go do ucha z wybranym numerem do Leosia.
-Hejcia.-powiedziałam uśmiechnięta.
-Hej Ash.-powiedział mój ukochany głos.
-Jutro wieczorem będe już w Port Talbot!-wykrzyczałam.
-Jezu wkońcu.-powiedział zadowolony.
-Jeszcze nie wiem dokładnie o której ale mam pewność że jutro.
Jezu. Nie mam spakowanych rzeczy.-powiedziałam szybko włączając na głośnik.
-Hahaha.-rozbrzmiał śmiech Leo.
-No wiesz to nie śmieszne.-powiedziałam sama się śmiejąc..

207 słowa.

Just Friends • L.D  ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz