20

219 15 0
                                    

Wracaliśmy razem z Leondre do domu. Przez całą drogę nie spuszczałam wzroku z chłopaka. Gdy znaleźliśmy się przed jego domem chłopak przez rumieńce szczerze się uśmiechnął a we mnie coś pękło.

-Ugh.. Leondre. - mruknęłam na cały głos po czym wpiłam się w jego usta.

Chłopak odrazu zaczął oddawać moje pocałunki, tak jakby na nie czekał. Wplotłam ręcę w jego włosy na co delikatnie mruknął, co mi się spodobało więc lekko za nie pociągnęłam przez co zrobił to samo.
Gdy zabrakło nam oddechu oboje na twarzy mieliśmy rumieńce a między nami panowała nie zręczna cisza.

-Umm.. - szepnęłam drapiąc się po karku co musiało wyglądać głupio. - Przepra..

-Nie masz za co. - przerwał mi gdyż wiedział co chcę zrobić. - To cześć. - uśmiechnął się i zniknął w drzwiach jego domu.

Czułam się głupio, bo wiem, że robię mu nadzieję a tak naprawdę nie wiem co czuje.. Stałam tak jeszcze chwilę aż stwierdziłam, że pojadę do domu. Ustałam na desce i zaczęłam odpychać się nogą aż do jechałam. Wzięłam deskę w rękę i weszłam do niego. Nadal na moich policzkach czułam wypieki więc zasłoniłam je włosami.

-Jestem. - powiedziałam.

-Dobrze, kolacja będzie za chwilę więc cię zawołam. - powiedziała mama.

-Okay, będę w ogródku.

Przeszłam przez salon i wyszłam na taras po czym zeszłam po schodach i usiadłam na trawie odwrócona od drzwi. Z nudów zaczęłam ją wyrywać.

*

222 słowa. 
Z

apraszam
Do
Lost
In
The
Tears
:))

Just Friends • L.D  ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz