Reszte dnia pakowałam rzeczy gadając z Blenderkiem.
-To pa pa.-odpowiedziałam i się rozłączyłam. Wzięłam moje trzy walizki i próbowałam znieść je po schodach. Jestem okropną nie zdarą i psują. Zamiast zejść zjechałam na tyłku.
-AAAŁAA!-wykrzyczałam a do domu wszedł Bryce z mamą.
-Hahahaha.-wybrzmiał Bryce.
-Yhyh..i to ja jestem dziecinna..-powiedziałam zakładając ręke na ręke. Wzięłam walizki na podłogę i postawiłam je pod drzwiami.-Czemu was tak długo nie było?-zapytałam.
-Straszne korki.-powiedziała mama i postawiła zakupy na wyspe kuchenną. Wzięłam je i zaczęłam patrzeć co kupili. Już wiedziałam co zrobie na kolacje więc zaczęłam wyjmować miski itp.
-Co robisz?-zapytał Bryce.
-Kolacje.
-Ale co?
-Kurczaka w sosie a cooo?-zapytałam.
-Nic nic. Tylko nie pomyl soli z cukrem jak ostatnio.-zaśmiał się.
-Oj dobra..-powiedziałam również się śmiejąc.Zjadłam kolacje i poleciałam na góre. Tym razem się nie przewróciłam NOWOŚĆ. Weszłam do pokoju i przeszłam do łazienki. Umyłam sie, zrobiłam demakijaż i założyłam na siebie za dużą bluze którą dostałam od Leosia 👇
A do niej szare luźne spodenki.
Wskoczyłam pod kołderke i po chwili zaczęłam śnić o jednorożcach.-Hej! Ashley! Jednorożec!-wykrzycza Bryce.
-Gdzie?!-zapytałam siadając na łóżku.
-Ee żartowałem. Wstawaj bo już czternasta.-powiedział.
-Zły człowiek.-powiedziałam wychodząc z łóżka. Skierowałam się do kuchni. Wyczułam śniadanie. Usiadłam do stołu i napiłam się kawy. Zjadłam moje tosty i wróciłam na góre..227 słowa.
CZYTASZ
Just Friends • L.D ★
FanficFriendzone-najgorsza rzecz jaka istnieje. Kto by pomyślał, że Leondre, przystojny obiekt westchnień prawie każdej młodej nastolatki, dozna czegoś takiego? 🌹Okładka imbryczek6🌹 8.09 - 1k wyświetleń <-- Jak? Przepraszam za wszelkie zaistniałe błędy...