Jeżeli chcesz wiedzieć, kiedy opublikuje rozdział, dodaj mnie na snapie.
Snapchat: lovmeharry
ROSALINE
-Wiesz, że przez ciebie będę miała problemy?-odezwałam się do Stylesa, gdy siedzieliśmy na moście o dwudziestej trzeciej. Nie mogliśmy zasnąć, więc stwierdziliśmy, że wyjdziemy na dwór i tak już tu siedzimy prawie od godziny.-Bardzo poważne problemy. Już mi w głowie huczy, jak moja mama się na mnie drze.-dodałam.
-Bez przesady, masz prawie osiemnaście lat.-powiedział, wzruszając ramionami oraz mając swoją dłoń na moim brzuchu, gdyż leżałam głową na jego kolanach. Od przyjazdu tutaj stał się jakiś inny, jakby bardziej potulny i...napalony?
-Taaa, tylko gdybyś poznał bliżej moją mamę, byś zrozumiał.-uśmiechnełam się w jego stronę z dołu, a gdy to zauważył również uniósł swoje kąciki ust do góry.
Ah te dołeczki.
-Dobra, nie wnikam.-zachichotał, a ja chciałam, żeby powtórzył to jeszcze raz i jeszcze raz, aż do nieskończoności, bo w jego wykonaniu śmiech, to jest dla mnie przyjemna melodia dla uszów.
-Znasz może Katie Nagon?-zapytałam w pewnym momencie. Bałam się o to spytać, jednak Ryan mnie o to prosił.
-No, znam.-mruknął dziwnie niezadowolony. Wiedziałam, że nie będzie zadowolony z tego pytania, ale teraz mnie to już mało obchodzi.-Spotyka się z Niallem.-dodał, o co właśnie mi chodziło. Ryan prosił mnie bym wypytała go o wszystko co Horan chce od jego siostry, a najważniejsze, czy na prawdę coś czuje do dziewczyny i czy przypadkiem nie chce się zabawić jej łatwowiernością.
-No właśnie.-westchnęłam.-Boje się, że Niall chce tylko ją wykorzystać.-powiedziałam cicho, bawiąc się końcówką koszulki, przez co ją delikatnie wymiętoliłam.
-Ty się boisz, czy Ryan?-zapytał, na co podniosłam się z jego kolan i usiadłam obok niego.
-Ja, Ryan i jej paczka przyjaciół.-odpowiedziałam normalnie.
-Ale czego? Przecież to tylko Niall Horan.-zapytał zdziwiony, nie rozumiejąc dlaczego martwimy się o Katie.
-Właśnie, to aż Niall Horan.-podkreśliłam.-Twój kolega z paczki. A słysząc od niektórych osób, nie należycie do świętych i nie raz kogoś skrzywdziliście.-powiedziałam, patrząc się w płynącą wodę.
-I ty myślisz, że Niall by był zdolny do skrzywdzenia Katie?-zaśmiał się, na co ja nie pewnie skinęłam głową nie rozumiejąc za bardzo słów Stylesa.-Rousie, on by nawet muchy nie skrzywdził, co dopiero osobę na której mu zależy. To samo Liam. Są naszymi kumplami, czyli Louisa, Zayna i moi, tylko dlatego, że fajnie nam się z nimi rozmawia i odbija nam na imprezach. Do innych wydarzeń, takich jak na przykład wyścigi nie zaliczają się, oglądają nas tylko z daleka.-wzruszył ramionami, a mnie zdziwiła jego ostatnie zdanie, jednak postanowiłam najpierw pogadać o siostrze Ryana.
-Na prawdę Niall'owi zależy na Katie?-zapytałam, mrużąc na niego oczy.
-Tak mi powiedział, ale wywnioskowując po tym, że nawet w czasie rozmowy z któryś z nas potrafi olać i pójść do niej. Gdy ją widzi, kompletnie ma nas w dupie.-powiedział, z czego się zaśmiał, a ja mu zawtórowałam.-Więc raczej wątpię, że będzie chciał skrzywdzić Katie.-dodał, na końcu wzdychając, jakby coś mu leżało na sercu i chciałby to powiedzieć, jednak się boi.
Nastała chwilowa cisza w której niespodziewanie ręka Harry'ego zjechała niżej, aż do mojego podbrzucha, na co wstrzymałam oddech, bojąc się co zamierza. Udawałam, że nie zwracam na to uwagi, a przynajmniej próbowałam i zmieniłam temat.
CZYTASZ
Nowa: Tajemnica || h.s (first book) ✔
FanficSiedemnastoletnia Rosaline Parker od września zaczyna naukę w nowej szkole, strasznie się tego boi. Jednak nie samej szkoły, nauki czy tego, że nie znajdzie sobie przyjaciół, ale tego, że na świat wyjdzie pewna jej tajemnica, która jest dla niej naj...