Gdy wróciłam do mojej bazy Michał od razu pokazał mi jakieś urządzenie. A ja nawet nie wiem do czego ono służy.- Dobra, a teraz słuchaj. To jest takie urządzenie, które odpycha dźwięki. Mówiąc wprost. Będziesz zdana na siebie. My z Dominiką nie będziemy mogli ci nic powiedzieć, bo nie będziesz nas słyszeć. Rozumiesz? - Zapytał Michał.
- Jasne. A jak to założyć? Bo jakoś to dziwnie wygląda - powiedziałam.
- Już Ci to zakładam - odpowiedział.
Już po chwili nic nie słyszałam. Michał na kartce napisał mi, że namierzył wcześniej babkę. Jest w hangarze przy ulicy Fabrycznej. Czym prędzej tam pobiegłam.
Kobieta mnie zauważyła. Niestety nic nie słyszałam. Po bardzo krótkiej chwili kobieta zaczęła krzyczeć. Przez fale zostałam odrzucona do tyłu. Wstałam. Nie poddałam się. Byłam już w gorszych sytuacjach. Podbiegłam do tej kobiety, ale znowu krzyknęła. I znowu zostałam odrzucona do tyłu. I po raz kolejny wstałam. Pobiegłam do niej i biegałam dookoła niej. Błysk oślepił kobietę na chwilę przez co mogłam zakuć ją w kajdanki, które uniemożliwiały korzystanie z mocy. Wzięłam babę i zaprowadziłam ją do więzienia. Umieściłam ją w jednej z celi.
Zdjęłam to urządzenie. Pogadałam chwilę z ludźmi, po czym musiałam wracać do Nowego Jorku. Muszę coś zrobić, tylko nie wiem jak. Muszę obmyśleć, jak to wszystko wykonać.
CZYTASZ
Kapitan Ameryka i Speedy [KOREKTA]
FanfictionNigdy nie sądziłam, że ludzie mogą mieć jakieś moce. To było kiedyś. Po wybuchu akceleratora w Central City moje życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Już nie jestem taka sama. To wydarzenie skutecznie uniemożliwiło mi powrót do tamtego życ...