Perspektywa Olivera
- Savitar wrócił - powiedziała Julka.
- Jak to wrócił? Jakim cudem? - zapytałem.
Savitar został wcześniej pokonany przez Barry'ego i uwięzili go potem w Speed Force.
- Nie wiem, ale wrócił - odpowiedziała dziewczyna.
- Skąd masz pewność, że wrócił? - zapytał Diggle.
- Bo przysłał swojego sługusa do mnie i to jeszcze, gdy byłam u ojca. A ten powiedział, że mam przyjść na spotkanie z nim w piątek trzynastego - odpowiedziała Julka na pytanie Johna.
- Piątek trzynastego. Pechowa data - wtrąciła Felicity.
- No co ty nie powiesz, Felicity - powiedziała Julka.
Perspektywa Julii
Nagle mój telefon zawibrował. Nadeszła wiadomość. Wyciągnęłam telefon i spojrzałam na wyświetlacz.
- Ku... - powiedziałam pod nosem, ale jednak Barry mnie usłyszał.
- Co się stało? - zapytał.
- Ojciec mi napisał, że przyjeżdża. Jeszcze go tu brakowało. Mam nadzieję, że szybko wyjedzie. Nie chcę go w to wciągać - powiedziałam.
- Kim jest wogóle twój ojciec? - zapytała Felicity.
- Nazywa się Steve Rogers - rzekłam.
- Czekaj, ten Steve Rogers? Avenger? - pytała z niedowierzaniem.
Kiwnęłam głową na pozytywną odpowiedź.
- Muszę go poznać - powiedziała Felicity.
- Mogę Ci nawet załatwić osobiste spotkanie byle go tu nie było - powiedziałam.
- Serio? - zapytała zaskoczona Smoak.
- Jak najbardziej. To jak Oliver pomożesz? - zapytałam zwracając się do wspomnianego faceta.
- Jasne. Zawsze i wszędzie. A może zapałka też pomoże? - zapytał Oliver.
Zapałka to F.I.R.E.S.T.O.R.M. . A F.I.R.E.S.T.O.R.M. to Jefferson "Jax" Jackson oraz Martin Stein. Wcześniej był nim Ronnie Raymond i Martin Stein, ale niestety Ronnie zginął zamykając osobliwość powstałą w Central City, tym samym ratując miasto i świat.
- A ma ktoś z nim kontakt? - zapytałam.
- Coś tam powinienem mieć - odezwał się Barry.
- Dobra. Barry znasz plan. Przekaż Oliver'owi, a ja lecę na lotnisko po ojca - powiedziałam.
- Skąd wiesz na którym będzie? - zapytał Barry.
- Bo w Gdańsku jest jedno lotnisko i jeden lot z Nowego Jorku? - powiedziałam pytając.
- A, okej - rzekł Barry.
- Zresztą muszę też wracać do swoich obowiązków. Wally nie będzie siedział wiecznie w Gdańsku - rzuciłam wychodząc.
CZYTASZ
Kapitan Ameryka i Speedy [KOREKTA]
FanfictionNigdy nie sądziłam, że ludzie mogą mieć jakieś moce. To było kiedyś. Po wybuchu akceleratora w Central City moje życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Już nie jestem taka sama. To wydarzenie skutecznie uniemożliwiło mi powrót do tamtego życ...