Perspektywa Barry'ego
Byłem taki podekscytowany, że spotkałem Avengerów. Kilka lat temu chciałem zostać superbohaterem i to się spełniło.
- To jak gotowa? - zapytałem po chwili.
- Na co? - zapytała Natasha.
- Muszę przecież wracać i dokończyć rehabilitację - odpowiedziałam - Tak możemy iść - zwróciła się do mnie Julka.
Wziąłem dziewczynę na ręce i wróciłem do S.T.A.R. Labs, a tam czekało na nią tłumaczenie się przed moim tatą.
Perspektywa Juli
Kiedy Barry postawił mnie już w laboratorium czekało mnie gorzkie tłumaczenie.
- Co ty sobie wyobrażałaś?! Mogłaś na nowo złamać kręgosłup! - krzyczał Henry.
- Tak, wiem, ale musiałam pomóc ojcu - powiedziałam.
Henry westchnął i zapytał:
- Dobra. Czy podczas twojego pobytu tam coś się stało?
- Chodziłam powoli, ale raz się przewróciłam i potem strasznie bolały mnie plecy - odpowiedziałam.
- No dobrze. Wykonany prześwietlenie i zobaczymy co i jak - rzekł Henry i poprowadził mnie do urządzenia.
Okazało się, że nic się nie stało podczas tego upadku w Stark Tower. Mój kręgosłup jest cały. Henry pytał jeszcze jak tam chodziłam. Odpowiedziałam, że powoli, ale chodziłam.
- Wygląda na to, że za tydzień góra dwa możemy zacząć sprawdzać czy możesz biegać - powiedział Henry.
- Wreszcie! - krzyknęłam z radością.
Henry zaśmiał się z mojej wypowiedzi.
Dwa tygodnie później
Dzisiaj zaczynam sprawdzać czy mogę już zacząć biegać. Tak się cieszę!
Właśnie jestem na bieżni w S.T.A.R. Labs.
- Zaczynamy od truchtu - powiedział Henry.
Kiwnęłam głową na znak, że zrozumiałam. Cisco włączył bieżnie i zaczęłam biec. Szło mi całkiem dobrze, a nawet wyśmienicie, więc Henry zdecydował o lekkim przyspieszeniu. Biegłam już z prędkością pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Nic się nie działo, więc kazałam Cisco, aby przyspieszył. Henry nie miał nic przeciwko. Po kilku minutach biegłam z prędkością tysiąca kilometrów na godzinę. Byłam w siódmym niebie. Cieszyłam się jak dziecko z nowej zabawki.
CZYTASZ
Kapitan Ameryka i Speedy [KOREKTA]
FanfictionNigdy nie sądziłam, że ludzie mogą mieć jakieś moce. To było kiedyś. Po wybuchu akceleratora w Central City moje życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Już nie jestem taka sama. To wydarzenie skutecznie uniemożliwiło mi powrót do tamtego życ...