Wybacz, @Geniusz_Min. Proszę nie poddawaj się na tym rozdziale. Może jeszcze będzie dobrze.
***Tym razem wytrzymał całe cztery dni. Wciąż się uczył więc całą uwagę próbował skupić właśnie na szkole. Morelowowłosy chłopak nawiedzał go jeszcze w nocy lub kiedy się zamyślał ale kiedy tak się działo Yoongi natychmiast robił wszystko by skierować myśli na inne tory. Zrozumiał, że jest naprawdę źle dopiero gdy w czasie nudnej lekcji nieświadomie zapisał cały margines jednym słowem. 'HOSEOK'. Yoongi był prostym człowiekiem i nie zamierzał zbyt długo zastanawiać się nad jedną rzeczą. Skoro nie mógł przestać o nim myśleć sprawi, że chłopak będzie jego.
*
Wszedł do sklepu i jak zwykle bez celu ruszył między regały. Tym razem trafił w miejsce z porządniejszymi rzeczami. Oczywiście nie brakowało tu falbanek i kokardek ale nie były to już stringi lecz normalne, seksowne majtki. Dla mężczyzn.
- Witam ponownie. W czym mogę dziś pomóc?Boże, z każdym dniem stajesz się coraz piękniejszy.
- Sam nie wiem. Może tym razem coś normalniejszego?
Spojrzał na wystawę. W oczy rzuciły mu się błyszczące czarne majtki z koronką przetykaną granatową tasiemką. Spojrzał na chłopaka i natychmiast go sobie w nich wyobraził. Nie był zbyt ostrożny. Wolał działać otwarcie. Zdjął je i pokazał chłopcu.
- Co sądzisz o tych?
- Dobry wybór, to nowa kolekcja, bardzo dobra jakość.
- Jestem ciekawy jak się prezentują. Przymierz je.Hoseok przybrał zdziwioną minę. Nie zareagował jednak negatywnie. Zaczerwienił się cały i spuścił głowę.
- Nie wypada mi...
- Powiedziałeś, że to dobry wybór. Mogę wziąć inne jeśli te ci się nie podobają.
Odwrócił się w stronę wieszaków by wypatrzyć coś innego lecz wtedy chłopak złapał go za nadgarstek. Wyjrzał głową nad regały i rozejrzał się po całym sklepie.
- Skoro kierowniczki jeszcze nie ma... chyba mogę to dla pana zrobić.
- Yoongi.
- Chyba mogę to dla ciebie zrobić Y-yoongi- wciąż niepewnie spojrzał czarnowłosemu w oczy.
Wziął wieszak i szybkim krokiem udał się w stronę przebieralni.Czarnowłosy stał przez chwilę w miejscu odtwarzając w głowie jak chłopak uroczo jąkał się wypowiadając jego imię. Dał mu chwilę czasu na przebranie krążąc w międzyczasie po sklepie. Gdy już stwierdził, że czas minął udał się w stronę przebierali. Było ich trzy, każda miała liliową kotarę.
- I jak?
- Em... chyba w porządku- odpowiedź dobiegła zza środkowej.- Ładnie leżą, myślę, że są godne uwagi.
Yoongiemu nie trzeba było dwa razy powtarzać. Bez zapowiedzi odsunął kotarę a widok zaparł mu dech w piersiach. Rudzielec stał do niego bokiem. Rozpięta koszula ukazywała delikatnie wyrobione mięśnie brzucha. Oprócz niej miał na sobie jeszcze tylko błyszczące koronkowe majtki idealnie podkreślające pośladki. Ich spojrzenia się spotkały. Hoseok natychmiast zrobił się czerwony i obrócił się tyłem niezdarnie usiłując zapiąć koszulę trzęsącymi dłońmi.
- Łał.
Yoongi nie mógł oderwać wzroku. Podszedł bliżej odwracając chłopca przodem do siebie.
- Nie sądziłem, że facet może wyglądać dobrze w czymś takim, a jednak...
Położył dłonie na biodrach wyższego lecz ten odskoczył gwałtownie. Czarnowłosy podniósł głowę i zobaczył przerażenie w jego oczach.Wiedział, że przesadził. Biedak był już i tak zdenerwowany tym na co się zgodził, nie potrzebował dodatkowych wrażeń w postaci obmacywania. Yoongi sięgnął do tylnej kieszeni spodni i wyjął z niej kilka banknotów. Wepchnął je w rękę Hoseokowi.
- Weź je. Pasują ci.
Po czym szybko ulotnił się ze sklepu.
CZYTASZ
Yoonseok| Beautiful smile ✓
Fanfiction[dużo błędów ortograficznych i stylistycznych, sori] Fluff/smut Yoongi przegrywa losowanie i musi kupić dość nietypowy prezent urodzinowy. W trakcie poszukiwań spotyka chłopca, który z miejsca podbija jego serce. Problem w tym, że by go spotykać Yoo...