On zwrócił powoli głowę w jej stronę, nie wiedząc, czy to co ona właśnie powiedziała.. to nie sen?- Mercy.. ja Cię kocham.. i zawsze będę Cię kochać.. - powiedział.
Oczy dziewczyny się zaszkliły..
- Powiedziałem coś nie tak? - zapytał wyczerpany.
- Oh.. James.. ja.. ja nie wiem, czy jestem na to gotowa..
James powoli wstał, odwrócił się, jeszcze raz spojrzał w jej oczy i wybiegł na spiralne schody.. uciekł.. jak zwykły tchórz..
*
Nie wiedziała co powiedzieć.. kochała go.. to prawda, ale miała go za przyjaciela i nie chciała tego zmieniać..
Myśl o chłopaku wywoływała w niej dreszcze..
Ale jednak miała już Andrew'a i to przez niego, teraz jest taka.. nieufna?
Ich zerwanie dziwnie się potoczyło.. w ogóle cały ich związek był jedną ściemą..
Być może bała się, że cały ten związek, będzie tak sam jak ten poprzedni?
Zimny, nieczuły i kompletnie bez sensu? Bała się, że to wszystko obróci się przeciwko niej..
Ile można udawać?
Kochała go, tak cholernie go kochała!*
Tak, to już jutro.. 27 marca.. jego urodziny, jak i najgorszy dzień w jego życiu.
Lecz czy na pewno?
Zrobi wszystko, aby pomóc rodzicielą. Choćby od tego zależało jego życie, bowiem miał złote serce, godne lwa, a nie człowieka, który miał wkrótce zastać śmierciożercą.. Nie wszyscy na jego miejscu zachowali by zimną krew i taką odwagę jaką on w sobie nosił.
Sekundy wloką za sobą minuty, a następnie godziny.
On powoli traci wiarę. Zapada zmrok.
Gdy chłopak leży w łóżku powraca do niego wspomnienie ciemnego, zimnego pokoju, ciarki przebiegają po plecach, pojawia się gęsia skórka..
W uszach szumi mu ta okropna cisza, a następnie odzywa się głos, bez ksztyny ciepła i pozbawiony wszystkiego co ludzkie..- James? Śpisz już? - rozlega się szept Syriusza.
- Nie..
- Mercy płaczę w pokoju dziewczyn..
- I?
Black zapalił światło, które natychmiast oślepiło Pottera.
Gdy jego oczy przyzwyczają się do jasności, spogląda na swojego przyjaciela, który ma budowniczy wyraz twarzy.- Przez CIEBIE - te słowa wypływają z jego ust, sprawiając wrażenie wprost wyplutych.
Łapa zamyka z hukiem drzwi, a Rogacz ponownie opada na poduszki..
CZYTASZ
𝐌𝐄𝐑𝐂𝐘 • james potter
Fanfiction❝ - i do not like you being taller than me. - trust me, there is an advantage in this. - what? - when we hug, you can listen to my heart that beats just for you... ❞ • uwaga! książka została pisana dawno i zawiera dużo błędów, których nie zamierzam...