Proszę nie pytaj....

9.2K 237 6
                                        

Wstałam rano bez bólu głowy czy coś. Sturlałam się na ziemię poczym podeszłam do mojej walizki. Wyciągnęłam z niej koszulkę z logiem ACDC a do tego czarne leginsy. Nie wstydziłam sie siebie bez makijażu więc ruszyłam do łazienki. Aha problem miałam w tym że nie wiedziałam gdzie ona jest. Zeszłam wiec na dół do kuchni nalać sobie soku. Waliło mnie to czy ktoś mnie zobaczy czy też nie. Wypiłam sok i sama postanowiłam iść na poszukiwania łazienki. Wchodziłam po kolei do wszystkich pokoi. Dzięki temu znalazłam sporo ciekawych miejsc np spiżarnię, pokój ognistowłosego, brata, a nawet saunę. Po 10 minutowej wycieczce dotarłam do łazienki. Uśmiechnięta weszłam do niej i zakluczyłam drzwi. Ściągnęłam przepocone rzeczy i weszłam pod prysznic. Umyta, ubrałam sie i szybko poszłam do siebie. Brudne rzeczy rzuciłam obok łóżka i rozczesałam moje czarne włosy. Ogarnięta zabrałam fona i zeszłam jeszcze raz na dół aby zrobić sobie śniadanie. Nie byłam super kucharzem ale chciałam sobie zrobić tosty z serem i szynka. Wyszukałam więc składniki i już po chwili w kuchni unosił się smakowity zapach. Szybko skończyłam i usiadłam z jedzeniem. Ale los nie dał mi zjeść bo obok mnie pojawił się mulat. Ten słodziak zapytał czy dam mu gryza. Podzieliłam sie z nim a on zajadając kanapkę przedstawił sie jako Calum. Potem zajęliśmy sie rozmowa o naszych życiach. W sumie ja dużo rzeczy zataiłam ale on mówił szczerze o sobie. Trochę mi było go szkoda gdy opowiadał o tym ze ojciec go bił tylko dlatego żeby chłopak stał się prawdziwym mężczyzną. Stwierdziłam ze on byłby kiedyś fajnym przyjacielem. Naszą zabawną rozmowę przerwał Ash. Wszedł jeszcze zaspany do kuchni a ja nie mogłam być na niego zła więc nalałam mu kawy do kubka. Podziękował cicho i rozpoczął konwersacje.
-Siostra jak ty mnie znalazłaś?-zapytał
-Ma sie te sposoby- uśmiechnęłam się
-Jak to sie stało że tak wyglądasz, zmieniłaś się. Kiedyś byś sie bała tatuować ręce i farbować włosy.
-Powiedzmy tak Ashi kiedyś po Twoim wyjeździe stało sie coś co mnie zmieniło na zawsze lecz chciałabym jednak o tym zapomnieć i nie wspominać. -szepnełam
-Wiesz że możesz mi powiedzieć wszystko- spojrzał na mnie smutno
-Ale nie o tym- odpowiedziałam.
-No okej. Wiesz siska z nami mieszka jeszcze jedna osoba, mam nadzieje ze Ci nie będzie to przeszkadzało- uśmiechnął sie słodko.
-Luzik- odpowiedziałam delikatnie.
On dopił kawę a ja zwinełam sie na górę bo postanowiłam dziś pozwiedzać miasto które znam ale słabo. Nie przebierałam się bo po co. Zabrałam tylko bron na wszelki wypadek i wyszłam. Ruszyłam ulica na zachód. Słuchałam muzyki i delektowałam sie świeżym powietrzem. Mijałam zadowolonych ludzi i stosy pędzących aut. Moje myśli były jednak skupione na czymś innym a właściwie na mojej przeszłości. Chce o niej zapomnieć. Tylko tyle wiedziałam na 100%. Po mojej 30 minutowej wędrówce dotarłam do ogromnego centrum handlowego. Jak zawsze miałam przy sobie kartę więc zadowolona szybko do niej weszłam. Pierwsze co rzuciło mi sie w oczy to studio tatuażu chciałam w sumie nowy więc do niego weszłam. Ceny nie były drogie wiec postanowiłam zrobić sobie na karku koronę. Kobieta, która to robiła szybko sie uwinęła i już po chwili miałam nowe cudeńko. Dziewczyna zaproponowała mi także kolczyk więc długo sie nie zastanawiałam i zrobiłam sobie w wardze małą złota obrączkę. Zawszę mi się takie podobały. Zadowolona wybiegłam ze studia i pobiegłam dalej. Moim kolejny celem okazał się fryzjer u którego zafarbowałam włosy na jasno niebieski a dokładniej same końcówki. Zmęczona tym wróciłam do domu. Zegarek wskazywał godzinę 22. Weszłam po cichu lecz i tak mnie usłyszeli. Zostałam wiec przywitana i ochrzaniona że nie wiedzieli gdzie jestem. Oprócz znanych mi osób stał także nowy chłopak. Nie znałam go ale to pewnie ten co tu mieszka. Kogoś mi on przypominał ale nie wiedziałam kogo. Zmęczona udałam sie do siebie. Nie wiedziałam wtedy jak ten ktoś namięsza mi w życiu.
Nam w życiu ...

Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz